Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 14 lipca 2016, 08:37, 1549/472675
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Niesamowity finisz Lagata, ostatnie 400m w 52.82 w biegu na 5000m

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      Niezwykle emocjonujący przebieg miały rozegrane w minionym tygodniu kwalifikacje olimpijskie w USA. We wszystkich konkurencjach biegowych i technicznych. Zawodnicy dostarczyli kibicom zgromadzonym na stadionie w Eugene, w stanie Oregon wielu wspaniałych sportowych wrażeń. Prawdziwą wisienką na torcie jednak był sobotni bieg na 5000 metrów, gdzie na linii startu stanęła cała czołówka biegaczy z USA specjalizujących się na tym dystansie.

O czołowe trzy miejsca dające przepustkę do igrzysk w Rio powalczyć mieli między innymi: Galen Rupp, który kilka dni wcześniej wygrał bieg na 10.000 metrów, Ryan Hill, Ben True, Eric Jenkins, Diego Estrada, Lopez Lomong, czy wreszcie Bernard Lagat - weteran amerykańskich i światowych biegów długich. To właśnie pochodzący z Kenii 41-letni weteran w fenomenalnym stylu sięgnął po zwycięstwo na bieżni w Oregonie zdobywając swoje ósme mistrzostwo kraju na 5000 metrów w ciągu ostatnich 11 lat.

Bieg miał swoją historię, o której nieprędko zapomną kibice, którzy mieli okazję widzieć całe zmagania na żywo. Sam początek rywalizacji to dość spokojne tempo dyktowane przez Woody Kincaida i Paula Chelimo - nikt z faworytów do końcowego triumfu nie kwapił się zbytnio do prowadzenia. Spacerowy charakter biegu (pierwszy kilometr w 3:05) postanowił przerwać Shadrack Kipchirchir, który kilka dni wcześniej wywalczył sobie bilet na igrzyska w rywalizacji na dystansie dwukrotnie dłuższym.

Tempo znacznie wzrosło, a do przodu stopniowo przesuwali się Rupp, True, Lagat i pochodzący z Etiopii Hassan Mead - wszyscy charakteryzujący się znakomitym finiszem. Gdy zabrzmiał dzwonek sygnalizujący ostatnie okrążenie cała prowadząca grupa rzuciła się w szaleńczy pościg po olimpijskie marzenia. Jeszcze na 400 metrów przed metą Bernard Lagat zajmował szóstą pozycję. Jednak to co się stało chwilę później, kibice oraz obserwatorzy lekkiej atletyki w USA wspominać będą latami. Finałowe okrążenie Lagat pokonał w czasie 52.82, w czym ostatnie 200 metrów w 25,2 i z ogromną łatwością niczym rasowy sprinter mijał kolejnych rywali po to by wygrać bieg z czasem 13:35:50.

Na kolejnych pozycjach na metę wbiegli: Hassan Mead 13:35:70, zaś ostatnie miejsce w trzyosobowej ekipie do Rio przypadło Paulowi Chelimo (13:35:92). Tym samym po raz pierwszy w historii USA w tej konkurencji biegowej wyśle na igrzyska wyłącznie biegaczy urodzonych w Afryce.

Nieco zawiedli inni faworyci, jak Lopez Lomong, Ben True, czy Diego Estrada którzy zajęli dalsze pozycje i swoje olimpijskie marzenia odłożyć muszą co najmniej na kolejne 4 lata.

Bernard Lagat zapytany po biegu o sekret swojej długowieczności i fantastycznej formy w tak zaawansowanym sportowo wieku, odpowiedział:

"Na co dzień trenuję z dużo młodszymi kolegami, jak Stephen Sambu, Lawi Lalang, Sam Chelanga. Czuję się jednym z nich, przez co też czuję się dużo młodszy. Uwierzcie mi - wszystko zaczyna się i kończy w głowie, jeśli uwierzysz, że jesteś starym człowiekiem, będziesz biegał jak stary człowiek." - tłumaczył po biegu dziennikarzom uśmiechnięty bohater tego dnia na bieżni w Oregonie.

"Eugene to miasto oddychające lekkoatletyką, a biegami zwłaszcza. Gdy kilka dni temu zszedłem przedwcześnie z bieżni podczas biegu na 10.000 metrów obiecałem sobie, że nie mogę tak stąd wyjechać. To miejsce, ta bieżnia to żywa legenda, nie mogłem odjechać stąd z poczuciem porażki, stąd moja ogromna motywacja dzisiaj. To zwycięstwo w Oregonie, ten obrazek chciałem pozostawić w pamięci sobie, mojej rodzinie i moim kibicom" - dodał Lagat.

Przypomnijmy, że w konkurencjach biegowych na igrzyska w Rio, Amerykanie wysyłają bardzo mocny skład, w którym nie brakuje biegaczy urodzonych w Afryce, z różnych powodów reprezentujących USA.

W maratonie w Brazylii zobaczymy Galena Ruppa, Jareda Warda, oraz kolejnego, obok Lagata, weterana światowej sceny biegów długich Meba Keflezighi. Wśród kobiet na królewskim dystansie amerykańskie barwy reprezentować będą Amy Cragg, Desiree Linden oraz Shalane Flanagan.

Na najdłuższych dystansach bieżniowych - 10.000 i 5000 metrów nie zabraknie również innych znakomitych biegaczy, którzy śmiało myśleć mogą o nawiązaniu równorzędnej walki z Kenijczykami i Etiopczykami, jak chociażby wspomniany Rupp, natomiast wśród kobiet Moly Huddle, Emily Infeld, czy Shalby Houlihan.

Top 10:
1 Bernard LAGAT 13:35.50
2 Hassan MEAD 13:35.70
3 Paul CHELIMO 13:35.92
4 Eric JENKINS 13:35.98
5 Ben TRUE 13:36.40
6 Ryan HILL 13:38.36
7 Shadrack KIPCHIRCHIR 13:39.79
8 William KINCAID 13:39.96
9 Galen RUPP 13:41.09
10 Lopez LOMONG 13:51.19



Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
gpnowak
12:41
glowas
12:41
smszpyrka
12:39
panpanda
12:37
BOP55
12:32
arco75
12:31
kmajna
12:14
kolor70
12:09
marczy
11:57
StaryCop
11:43
tete
11:28
kostekmar
11:28
conditor
11:20
sa111
11:05
pawko90
10:57
LukaszL79
10:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |