Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 07 grudnia 2015, 08:50, 1575/391247
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Karolina Nadolska w San Antonio, Kawauchi w Fukuce

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



Na 10 tygodni przed amerykańskimi kwalifikacjami maratońskimi do igrzysk olimpijskich najmocniejsze biegaczki z USA postanowiły sprawdzić swoją formę w półmaratonie w San Antonio. Wygrała Kara Goucher, potwierdzając, że jest w najlepszej formie fizycznej od lat. Mimo wielu utytułowanych rywalek, jak Shalane Flanagan, Amy Cragg, Kellyn Taylor, czy Sasha Gollish, Goucher pewnie triumfowała z wynikiem 1:11:10. W solowym biegu z każdy kilometrem z wielką swobodą powiększała swoją przewagą nad kolejnymi zawodniczkami. Był to tym samym jej drugi w tym roku bieg na tym dystansie poniżej godzinyi 12 minut.

Na drugim miejscu na metę wbiegła Sasha Gollish (1:12:35) - Kanadyjka, która wiosną tego roku ustanowiła nowy rekord życiowy na 800 metrów (2:02) a także zdobyła brązowy medal dla swojego kraju w rywalizacji na 1500 metrów podczasm Igrzysk Panaamerykańskich. Ex aequo na trzeciej pozycji finiszowały Amy Cragg i Shalane Flanagan z czasem 1:12:42.

Jak zaznaczyła Flanagan: "Celem na dzisiejszy bieg była wizualizacja utrzymania takiego tempa przez dystans pełnego maratonu. Moim nadrzędnym celem są kwalifikacje olimpijskie a dzisiejsze zawody w San Antonio to kolejny przystanek w drodze uzyskania minimum do Rio."

"Z moim trenerem Jerrym Schumacherem ustaliłam, że ten wyścig traktujemy treningowo. Tak też zrobiłam, a przy okazji pozwoliło to stanąć mi na podium z czego się bardzo cieszę." - zakończyła Flanagan.

Wysokie ósme miejsce zajęła Karolina Nadolska. Wprawdzie pobiegła niespełna 4.5 minuty wolniej od swojego rekordu życiowego, ale trzeba wziąć pod uwagę, że raptem siedem miesięcy temu urodziła córkę.

06.12.2015: Rock"n"Roll San Antonio Half Marathon (USA)

Kobiety:
1 Kara GOUCHER 1:11:10
2 Sasha GOLLIS 1:12:35
3 Shalane FLANAGAN 1:12:42
4 Amy HASTINGS 1:12:42
5 Kellyn TAYLOR 1:13:19
6 Lauren SMITH 1:14:52
7 Heelene TAMBET 1:14:58
8 Karolina NADOLSKA (POLSKA) 1:15:15

Patrick Makau zwyciężył w rozegranym w niedzielę maratonie w Fukuoce. Z czasem 2:08:18 Kenijczyk, były rekordzista świata obronił mistrzowski tytuł wywalczony na tej samej trasie przed rokiem. Tym samym został drugim w historii zawodów w Fukuoce biegaczem, który wygrał tu dwa razy pod rząd. Wcześniej tej sztuki dokonał Etiopczyk Tsegaye Kebede w latach 2008 i 2009. "Był to znakomity wyścig, który świetnie się dla mnie ułożył. Miałem bardzo wymagających rywali, zarówno moich rodaków, jak i Etiopczyków oraz Japończyków." - mówił po biegu do licznie zgromadzonych dziennikarzy Makau.

Pogoda tego dnia była wymarzona dla biegaczy - delikatny ledwo odczuwalny wiatr, 12 stopni Celsjusza, wilgotność około 61 % i niebo pokryte chmurami sprawiło, że zawodnicy niemal od pierwszych minut mocno wzięli się do pracy. Półmetek pokonany w czasie 1:03:29 dawał nadzieję na końcowy wynik poniżej 2:07. Jednak wraz z kolejnymi kilometrami tempo nieco spadło a z czołówki po kolei odpadali kolejni biegacze.

W okolicach 35-tego kilometra o zwycięstwo rywalizowała już tylko czwórka zawodników - wspomniany Makau, jego rodak Bernard Koech, Etiopczyk Feleke, oraz Japończyk Satoru Sasaki. Na 5 kilometrów przed metą na ucieczkę zdecydował się Makau i to przesądziło o jego zwycięstwie w 69 edycji maratonu w Fukuoce, z wynikiem o 4 sekundy lepszym niż przed rokiem.

Ciekawostką jest, iż identyczny czas - 2:08:18 osiągnął przed 34 laty Australijczyk Rob de Castella, który triumfował w Fukuoce ustanawiając wtedy rekord świata.

"W przyszłym roku chciałbym pobiec tutaj 2:05, wiem, że jeśli to zrobię, to jak na moje lata będzie to wielkie osiągnięcie." - podsumował z uśmiechem swój występ w Japonii Patrick Makau, który w marcu 2016 skończy 31 lat.

Podium uzupełnili: Etiopczyk Feleke (2:08:31), oraz Japończyk Sasaki (2:08:56).

"Chciałem pobiec dużo szybciej, na pewno poniżej 2 godzin i 8 minut. Na taki wynik wskazywałby trening, który wykonałem przygotowując się do Fukuoki." - mówił po biegu zawiedziony reprezentant gospodarzy Satoru Sasaki.

Niewykluczone jednak, że ten wynik zapewni mu kwalifikację olimpijską do japońskiej drużyny na maraton olimpijski w Rio de Janeiro. Fukuoka jest jednym z kilku miejsc, które japońska federacja wyznaczyła do osiągania minimów przez rodzimych biegaczy. Kolejna szansa dla zawodników z Kraju Kwitnącej Wiśni na olimpijską przepustkę pojawi się w lutym przyszłego roku w Tokio i w marcu w Lake Biwa. Rekordzista świata Dennis Kimetto z racji kontuzji mięśnia uda już po 5 kilometrach zszedł z trasy. Słynny biegacz amator Yuki Kawauchi tym razem swój występ zaliczy do średnio udanych: z czasem 2:12:48 zajął dopiero ósme.

06.12.2015. 69th Fukuoka International Marathon (Fukuoka, Japonia)

Mężczyźni:
1. Patrick Makau (Kenia) - 2:08:18
2. Getu Feleke (Etiopia) - 2:08:31
3. Satoru Sasaki (Japonia) - 2:08:56 - PB
4. Bernard Koech (Kenia) - 2:09:43
5. Chiharu Takada (Japonia) - 2:10:55
6. Paulo Roberto Paula (Brazylia - 2:11:02
7. Yoshiki Otsuka (Japonia) - 2:12:46
8. Yuki Kawauchi (Japonia) - 2:12:48
9. Ser-Od Bat-Ochir (Mongolia) - 2:14:19
10. Jose Amado Garcia (Gwatemala) - 2:15:25
11. Masamichi Shinozaki (Japonia) - 2:16:45
12. Kenichi Shiraishi (Japonia) - 2:17:36
13. Hayato Sonoda (Japonia) - 2:17:40 - PB
14. Cuthbert Nyasango (Zimbabwe) - 2:17:58
15. Martin Mathathi (Kenia) - 2:18:00
16. Kazuki Tomaru (Japonia) - 2:18:39
17. Hiroki Kadota (Japonia) - 2:19:37
18. Makoto Harada (Japonia) - 2:20:06
19. Josh Harris (Australia) - 2:20:27
20. Toru Higashi (Japonia) - 2:20:32



Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
SantiaGO85
23:41
lordedward
23:25
kos 88
23:00
rokon
22:41
ryba
22:19
Andrzej_777
22:04
Artur z Błonia
21:53
perdek
21:43
knapu1521
21:21
Leonidas1974
20:59
42.195
20:52
Lektor443
20:52
maciekc72
20:46
marczy
20:42
Wojtek23
20:38
entony52
20:35
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |