Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Toruń, 23 lutego 2015, 14:18, 1870/279468
GrandF
Panfil
Łukasz
Halowe Mistrzostwa Polski Seniorów - relacja, video, filmy

LINK 1: ARCHIWUM: TORUń



      

59 Halowe Mistrzostwa Polski Seniorów przeszły do historii. Jakże piękna jest to jednak historia! Doskonałe wyniki, rekordy życiowe, rekordy Polski i minima kwalifikacyjne do Pragi na Halowe Mistrzostwa Europy – tak było w Toruniu! „Sopocka” bieżnia sprzyjała uzyskiwaniu dobrych wyników.

Zawodnicy chwalili sobie nawierzchnię i sam obiekt w ogóle. Ergo Arena, w której mistrzostwa Polski odbywały się przed rokiem przytłacza w pewien sposób swoim gigantyzmem. Hala sportowo – widowiskowa w Toruniu jest dosłownie i w przenośni stworzona do rozgrywani a lekkoatletycznych widowisk. A takie właśnie, najwyższych lotów w zgotowali w jej wnętrzu polscy, wspaniali lekkoatleci!

Król Karol

Lśniących gwiazd było wiele, ale zupełnie bezprecedensowym wydarzeniem w drugim dniu mistrzostw były biegi Karola Zalewskiego. 22-letni Olsztynianin, podopieczny trenera Zbigniewa Ludwichowskiego o godzinie 15:10 stanął w blokach biegu na 200m. Zalewski odniósł pewne zwycięstwo, zwalniając tuż przed metą. Kto wie, być może te ostatnie metry wykorzystane w maksymalny sposób przyczyniłyby się do poprawienia rekordu Polski Marcina Urbasia.

Zalewski wiedział jednak co robi. Dokładnie 45 minut po zakończeniu finału dwustumetrówki stawał w blokach decydującej rozgrywki na dystansie dwukrotnie dłuższym! Wynik 20.66 uzyskany w biegu na 200m jest drugim rezultatem w historii jednego, halowego okrążenia i najlepszym wynikiem w bieżącym roku w Europie! Kibice zastanawiali się jednak w jaki sposób to wspaniałe 20.66 „odbije” się na rozgrywanej trzy kwadranse później „cztery setce”.

Tomek Czubak, wciąż aktualny rekordzista Polski w biegu na 400m (44.62 na otwartym stadionie) liczył na zwycięstwo Łukasz Krawczuka, który błysnął w eliminacjach świetnym 46.37. Król Karol Pierwszy nie dał jednak szans nikomu. Nie była to rozgrywka oczywista, bo do ostatnich metrów toczył się zacięty bój między nim, a Wrocławianinem Rafałem Omelko. Ostatecznie Zalewski trzema setnymi sekundy triumfował nad 4 lata starszym kolegą. Brąz przypadł wspomnianemu Krawczukowi, który osiągnął również bardzo dobry rezultat – 46.54

Emocje i równie wysoki poziom sportowy towarzyszył żeńskiemu biegowi na 400m. Tutaj jednak rządzi niepodzielnie Justyna Święty. Czwarta zawodniczka ubiegłorocznych Halowych Mistrzostw Świata w Sopocie wywalczyła złoto czasem 52.51. Druga na mecie Beata Hołub sprawiła miłą niespodziankę sobie i kibicom uzyskując wynik lepszy od wskaźnika PZLA na praskie Halowe Mistrzostwa Europy. 52.92 jest również nowym rekordem życiowym zawodniczki. Brąz dla Eweliny Ptak (54.13)

Multimedalistka

Tytuł mistrzowski w biegu na dwukrotnie krótszym dystansie wywalczyła Anna Kiełbasińska. Dla Ani był to już trzeci medal wywalczony podczas toruńskiej imprezy! Po pierwszym dniu zmagań była niczym Merlenne Ottey, którą niegdyś z tytułu posiadania pokaźnej kolekcji medali za trzecie miejsce okrzyknięto „brązową królową”. Sobotni rozkład jazdy Kiełbasińskiej przyprawiał o zawrót głowy: 17:55 – eliminacje biegu na 60m p.pł., 18:30 – eliminacje biegu na 60m, 19:10 – finał biegu na 60m p.pł., 19:35 – finał biegu na 60m.

Na płaskim dystansie Ania brązowy krążek wywalczyła wynikiem 7.42, na płotkach uzyskała 8.37 również jako zawodniczka nr.3. W niedzielnym finale dwustumetrówki nie dała jednak nikomu szans przecinając taśmę w 23.27, zaledwie trzy setne wolniej od rekordu życiowego. Srebro powędrowało do Martyny Dąbrowskiej (23.67), brąz do Eweliny Popowskiej (24.11)


Tomasz Lewandowski, trener Marcina Lewandowskiego i Angeliki Cichockiej w rozmowie z Łukaszem Panfilem

Złoty Lewandowski Team

Ogromne powody do zadowolenia ma Tomasz Lewandowski, trener swojego młodszego brata Marcina i Angeliki Cichockiej. Oboje podopieczni Tomka sięgnęli po złote medale w biegach na 800 metrów. Kibice liczyli na pojedynek Lewandowski – Kszczot, co jednak nie doszło do skutku ze względu na wysoką gorączkę tego drugiego w dzień finału osiemsetki. Marcin odniósł pewne zwycięstwo (1:49.73) nad Kamilem Gurdakiem (1:50.14) i Karolem Koniecznym (1:50.16)


Angelika Cichocka, Mistrzyni Polski w biegu na 800m

Start Cichockiej wzbudzał wielkie zainteresowanie. Angelika nie była w najlepszej dyspozycji na początku sezonu halowego. Normalny trening rozpoczęła dopiero w grudniu. Poprzedzające, cztery miesiące spędziła na szkoleniu wojskowym. W Toruniu szczególne emocje wzbudzała jej rywalizacja z Joanną Jóźwik. Zawodniczki nie zawiodły publiczności „tasując” się na ostatnim okrążeniu. Na ostatniej prostej pierwsza pojawiła się Jóźwik, jednak nie wytrzymała ostatecznego finiszu Cichockiej.

Dużą niespodziankę sprawiła walcząca za ich plecami Syntia Ellward. Zawodniczka gdyńskiej „Floty” znacznie poprawiła rekord życiowy zapewniając sobie rezultatem 2:02.94 miejsce w reprezentacji na Halowe Mistrzostwa Europy do Pragi. Wszystkie medalistki zobaczymy zatem w stolicy Czech za dwa tygodnie.

Śladami Chojeckiej

Fantastycznym widowiskiem był bieg na 1500m w wykonaniu pań. Do podium pretendowały właściwie trzy zawodniczki. Dwie z nich – Renata Pliś i Katarzyna Broniatowska górowały na pewno nad 20-letnią Sofią Ennaoui doświadczeniem. Pliś jest czwartą zawodniczką Halowych Mistrzostw Europy sprzed czterech lat, Broniatowska brązową medalistką ostatniej edycji tej imprezy z 2013 roku. Ta ostatnia chciała zapewne sprawić sobie prezent w postaci złotego medalu – kończyła wczoraj 25 lat.

I do połowy ostatniej prostej wydawało się, że prezent ten otrzyma. Atakująca dopiero na 150m przed metą z trzeciej pozycji Ennaoui okazała się nie do zatrzymania. Publiczność wątpiła jednak czy uda jej się dogonić Broniatowską. Sofia Ennaoui na ostatnich metrach dopadła Kasię Broniatowską zostając Halową Mistrzynią Polski Seniorek w biegu na 1500m! Skąd w tej drobnej osóbce taka moc nie wie nikt… Ewentualnie trener Wojtek Szymaniak, twórca treningowego warsztatu Sofii.

Ennaoui swoją drogą sportową przypomina nieco Lidkę Chojecką. Doskonale „leżą” jej dystanse 1500 i 3000m. Z resztą na tychże już zdążyła kilka rekordów Lidki poprawić. 18 lat temu 20-letnia wówczas Chojecka wywalczyła brązowy medal Halowych Mistrzostw Świata (po dyskwalifikacji Mary Decker). Bylibyśmy zachwyceni gdyby Sofia i na tym polu kroczyła śladami swojej poprzedniczki i wywalczyła w Pradze medal. Przypomnijmy, że w stolicy Czech Ennaoui wystartuje w biegu na 3000m.


Medalistki biegu na 1500m. Od lewej - Broniatowska, Ennaoui, Pliś.


Artur Kern, czwarty zawodnik biegu na 3000m w swojej tradycyjnej pozie "pobiegowej"

Dobrze spisali się zawodnicy w biegu na 3000m. Trójka medalistów – Demczyszak, Żebrowski i Parszczyński uzyskali wyniki poniżej ośmiu minut – 7:57.09, 7:57.32, 7.58.93. Rezultat Demczyszaka jest ósmym, a Żebrowskiego dziesiątym w historii polskiej lekkoatletyki halowej (siódmym i dziewiątym odliczając czas Henryka Wasilewskiego uzyskany na bieżni dłuższej niż 200m). Dzielnie przez znaczną część dystansu walczył 35-letni Artur Kern. Na pół kilometra przed metą odpuścił nieco prowadzącą grupę i ostatecznie metę minął na czwartej pozycji. Wynik 8:08.96 zasługuje jednak na uznani, zważając na fakt iż Kern już za 5 miesięcy będzie lekkoatletycznym weteranem.

Wysoko i daleko

Niezwykle budującym wydarzeniem zarówno dla zawodnika i całego lekkoatletycznego środowiska był występ Sylwestra Bednarka, brązowego medalisty Mistrzostw Świata w Berlinie 2009 w skoku wzwyż. Po niedzielnym finale wszyscy odetchnęli z ulgą – „Sylwek wrócił”! Dodajmy – z dalekiej podróży. Od błyskotliwego sezonu 2009 Bednarek miał wieczne kłopoty z kontuzjami. Niebywała zaciętość i ogromna chcę powrotu spowodowała, że zawodnik po raz kolejny wraca. 2.28 jest najlepszym dodowem na to, że Sylwek wciąż potrafi skakać wysoko iż zdaje się, że kwestią czasu jest kiedy obudzi uśpione w nim ogromne możliwości. Wspomniany wynik jest przepustką na HME w Pradze.


Mistrz i Mistrzyni, czyli Sylwek Bednarek (skok wzwyż) i Justyna Święty (400m)

Doskonały skok, w tym przypadku jednak długi, oddał Adrian Świderski. Zawodnik WKS-u Śląsk Wrocław rezultatem 16.75 o 5 centymetrów przekroczył wymagane minimum kwalifikacyjne na praskie HME. Odległość ta plasuje go na szóstym miejscu w Europie w bieżącym sezonie, i trzecim historycznych, polskich tabel All-Time (ex-aequo z Pawłem Kruhlikiem)

Niemniej ciekawe

Warto wspomnieć również o ustanowieniu trzeciego na tych mistrzostwach rekordu Polski. Reprezentantka Podlasia Białystok, Klaudia Kardasz poprawiła 41-letni rekord Polski juniorek w pchnięciu kulą! Piąta zawodniczka ubiegłorocznych Mistrzostw Świata Juniorów odległością 16.51 wymazała z tabel wynik Beaty Habrzyk, ustanowiony 24 lutego 1974 roku! Habrzyk swoje osiągnięcie ustanawiała podczas HMPS seniorów w Katowicach, zdobywając wynikiem 16.46 złoty medal. Klaudii życzymy co najmniej poprawy seniorskiego rekordu życiowego pani Habrzyk (19.10)


Trener wielu wybitnych zawodników Zbigniew Król (aktualnie Adama Kszczota) w rozmowie z brązowym medalistą biegu na 3000m Łukaszem Parszczyńskim

Zupełną nowością na Halowych Mistrzostwach Polski Seniorów było rozegranie nietypowych sztafet 4x200m. Formuła okazała się atrakcyjną i miejmy nadzieję będzie podtrzymywana w kolejnych latach. Złoto wśród panów z wynikiem 1:26.91 zdobyli reprezentanci OŚ AZS Poznań (Adamski, Pawłowski, Grześkowiak Zaczek) a wśród pań cztery zawodniczki zrzeszone w AZS-AWF Katowice (Szczęsna, Święty, Matusińska, Kopyto) 1:38.01

Wunderteam

Wysoki poziom mistrzostw to efekt kilku czynników. To nie tylko odosobnione wyniki jednostek. Warto zwrócić uwagę, że w wielu konkurencjach mamy obecnie po kilku równorzędnych zawodników. Fantastycznym zjawiskiem są paszporty na najważniejszą imprezę sezonu halowego dla kompletu medalistek Mistrzostw Polski w skoku wzwyż, czy dla pełnego składu podium biegu na 800m. W niektórych konkurencjach mamy wręcz przesyt – pięć minimów panów w biegu na 1500m, czy pięć w biegu na 400m.

Jest tak dobrze, że aż niewiarygodne wydają się czasy, kiedy to 26 lat temu polska reprezentacja przywoziła z Hagi zaledwie jeden medal europejskiego czempionatu pod dachem, czy po dwa z kolejnych edycji. Dziś jesteśmy spokojni, o to że taka sytuacja się już nie powtórzy. Mamy drużynę. Mamy wunderteam.


Kliknij aby zobaczyć pełne wyniki



Kliknij aby zobaczyć skład reprezentacji na HME





Komentarze czytelników - 11podyskutuj o tym 
 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2015-02-23, 15:39 napisał/-a:
Warto dodać że Parszczyński na 3000m jako jedyny nie biegł w kolcach tylko w startówkach i zdobył brąz. SZACUN.

 

GrandF

Autor: GrandF, 2015-02-23, 15:56 napisał/-a:
Tomek, oczywiście że Małgosia. Pisząc "Hołub" mam zawsze automatyczne skojarzenie z naszą wyśmienitą przed laty skoczkinią wzwyż - Beatą Hołub.

 

Snake

Autor: Snake, 2015-02-23, 18:10 napisał/-a:
LINK: https://www.youtube.com/watch?v=U1ZWAlzHvDM

Film mojego autorstwa z HMP w Toruniu z biegu na 1500m kobiet 22-02-2015. Z perspektywy trybun. Pasjonujący bieg :)

 

per6

Autor: per6, 2015-02-23, 20:06 napisał/-a:
Bieżnia jest toruńska, Sopot ją tylko "wypożyczył".

 

Truskawa

Autor: Truskawa, 2015-02-23, 20:36 napisał/-a:
Aha.. to Swoboda chyba jednak nie biegała.

 

raldek99

Autor: raldek99, 2015-02-24, 09:54 napisał/-a:
Na liście startowej do HME Karol Zalewski widnieje na 400 m i w sztafecie. Zastanawiam się dlaczego nie będzie biegał 200 m, skoro ociera się o rekord Polski? Uważam, że na 200 m miałby znacznie większe szanse na medal.

 

GrandF

Autor: GrandF, 2015-02-24, 10:35 napisał/-a:
Biegu na 200m nie ma w programie ME ani MŚ. Został wycofany po ME W Madrycie 2005. Na mitingach i mistrzostwach kraju jest wciąż rozgrywanw. Fakt, szkoda bo Karol Zalewski byłby pewnym kandydatem do medalu.

 

kris0309

Autor: kris0309, 2015-02-24, 12:44 napisał/-a:
Ani słowa o Ewie Swobodzie...???!!!

 

GrandF

Autor: GrandF, 2015-02-24, 13:14 napisał/-a:
O Ewie było w poprzednim newsie:

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=1&action=7&code=14159&bieganie

Jeżeli chodzi o Rekord Europy, materiał będzie oddzielny.

 

Tomek Michał

Autor: Tomek Michałowski, 2015-02-24, 13:36 napisał/-a:
Ano była taka ;-) To samo przejęzyczenie popełnił Jóżwik podczas Copernicus Cup.
Ale relacja suuuper jest i te filmiki i wywiady, palce lizać. Powinni Cię na etat do PZLA wziąć !
Przyjemnie się czyta.

 


















 Ostatnio zalogowani
Zielu
13:31
Wojtek23
13:28
czolgkrz
13:20
AdamP
13:17
Januszz
12:52
saul
12:43
xaildx
12:40
conditor
12:33
vixcredo@gmail.com
12:14
stanlej
11:45
marekwroc
11:25
rokon
11:25
Admin
11:20
marynarz
10:56
GriszaW70
10:43
camillo88kg
09:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |