|
W poniedziałek, dokładnie o godzinie piętnastej w bliższych i dalszych okolicach gdyńskiego Skweru Kościuszki rozległ się potężny huk. Swoją melodię zagrało działo wspaniałego okrętu ORP Błyskawica. Dźwięk nie miał jednak szans odbicia się echem pomiędzy portowymi zabudowaniami i zacumowanymi jednostkami pływającymi. Nie miał szans, bo zdławiony został tupotem ponad sześciu i pół tysiąca par stóp, które przez kilka minut mijały linię startu Gdyńskiego Biegu Niepodległości!
Ponad tysiąc osób więcej niż w roku ubiegłym zdecydowało się uczcić Święto Niepodległości podążając ulicami Gdyni. Kolorowy tłum w listopadowej scenerii świątecznego popołudnia wzbudzał zainteresowanie kibiców wyrażających zdecydowaną aprobatę dla tej formy celebrowania ważnej rocznicy. Bo Gdynia to miasto sportowo dojrzałe. Bo Gdynia ma trzy potężnego formatu imprezy biegowe. Bo zwyczajnie – Gdynia biega! Ćwierćmilionowe miasto trzykrotnie w ciągu roku gościło odpowiednio 4100, 6200 i 6600 zawodników!
Ton wczorajszej rywalizacji nadawali Polacy i Polki mimo niewielkiego pierwiastka zagranicznego w postaci reprezentantów Białorusi i Kenii. Siłą napędową tego rozciągniętego na ulicach Gdyni, żywego pociągu była trójka aktualnych medalistów Mistrzostw Polski – brązowy na 10000m, tego samego koloru na uliczne 5km i srebrny w maratonie. Odpowiednio Marek Kowalski, Łukasz Kujawski i Emil Dobrowolski. Po pięciu kilometrach w 15:06 mieli już ponad stumetrową przewagę nad resztą stawki. Z całością dystansu najlepiej poradził sobie 26-letni Łukasz Kujawski – sensacyjny, podwójny złoty medalista Mistrzostw Polski Seniorów sprzed trzech lat w biegach na 5000m i 3000m z przeszkodami.
Dwanaście sekund później finiszował Emil Dobrowolski, bardzo „równy” i stabilny maratończyk z pułapu „około 2:15”. Na trzecim stopniu podium stanął Marek Kowalski z Trójmiasta, który w tym sezonie radził sobie wyśmienicie nie tylko na trasach biegów ulicznych, ale również na bieżni.
Za linią mety zwycięzca podzielił się z nami wrażeniami z walki na trasie, opowiedział również o swoich sportowych perypetiach na przestrzeni ostatnich trzech sezonów.
Wiedziałem, że dziś łatwo nie będzie, tym bardziej że przed startem dowiedziałem się, że udział bierze również zawodnik z Kenii i Emil Dobrowolski, którego tutaj się nie spodziewałem. Z czasu jestem zadowolony. Zacząłem bardzo spokojnie. Grupę prowadzącą doszedłem po trzecim kilometrze, który wyszedł mi 2:53. Dodając do tego fakt, że było pod górkę wiedziałem, że w tym biegu mogę powalczyć o wszystko. Mogłem jedynie obawiać się kolki, która jest częstą przypadłością w moim przypadku.
Po pięciu kilometrach zaatakował Emil, wytrzymałem wzrost tempa. Kilometr dalej na kilkaset metrów przejąłem inicjatywę. Od 6,5km tempo było rwane, jeden drugiego próbował zgubić. 1500m przed metą odpuścił Marek Kowalski. Zostaliśmy z Emilem we dwóch. Ostatnie 800m szarpnąłem, Emil wytrzymał, jednak kolejny zryw 300m dalej był już skuteczny i mogłem celebrować zwycięstwo. Biorąc pod uwagę, że ostatnio zdrowie mnie nie oszczędzało – przyplątała się grypa i inne problemy to wynik satysfakcjonuje. Zakładałem, że czas poniżej trzydziestu i pół minuty będzie cieszył, a finalnie wyszło 30:12.
Po bardzo dobrym sezonie 2011 coś przestało grać. Pojechałem na swój pierwszy obóz wysokogórski do Font Romeu i tam zaczęły się problemy. Trening nie wychodził, psychicznie również się zablokowałem i w rezultacie olimpijski rok 2012 był zupełnie nieudany. Kolejny sezon zapowiadał się dobrze, zakwalifikowałem się na Mistrzostwa Świata w Biegach Przełajowych, jednak bieg podczas czempionatu był daleki od zadowalającego. Kolka i ogólne niedomagania sprawiły, że nie zaliczam tego startu do udanych. Zostałem usunięty z Kadry Narodowej, nie znalazł się sponsor i sytuacja materialna zaczęła robić się dramatyczna.
Postanowiłem sam wziąć sprawy w swoje ręce, zacząłem doszkalać się pod kątem pracy w wojsku i dopiero w tym roku kiedy mam więcej stabilizacji wracam do biegania na swoim poziomie. Startowałem głównie na ulicy, właśnie dziś ostatecznie wygrałem Grand Prix Gdyni. Wcześniej zdobyłem brąz Mistrzostw Polski na 5km i poprawiłem rekord życiowy na 10km z czasem 29:32. Jeżeli otrzymam etat w wojsku i będę miał więcej spokoju to wrócę na bieżnię i spróbuję poprawić rekord życiowy na 3000m z przeszkodami.
202 | 271 | 289 | 496 | 784 | 1296 | 1855 | 2885 | 5594 | 6626 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | | +34% | +7% | +72% | +58% | +65% | +43% | +56% | +94% | +18% | Historia frekwencji OPEN |
033 | 042 | 050 | 059 | 121 | 219 | 354 | 631 | 1451 | 1968 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 | | +27% | +19% | +18% | +105% | +81% | +62% | +78% | +130% | +36% | Historia frekwencji KOBIETY |
Rywalizacja pań była teatrem jednej aktorki. Marta Krawczyńska i wszystko jasne… Reprezentantka LLKS-u Smętowo Graniczne wygrywała Gdyński Bieg Niepodległości również przed rokiem. Wczorajszy triumf zapewniła sobie rezultatem 34:48, zbliżonym do wyniku, który trzy dni wcześniej uzyskała podczas Biegu Sambora w Tczewie. Tam o kilkanaście sekund uległa jedynie doświadczonej Kenijce Nancy Arusei, która z barierą 34 minut rozprawiała się już 7 lat temu, a przypomnijmy, że Marta biega od… 7 lat. Odwrotna kolejność na mecie jest zapewne kwestią czasu.
Druga zawodniczka na mijająca tasmę również powtórzyła swoje osiągnięcie sprzed roku. Kamila Pobłocka tym razem szczęśliwsza o rekord życiowy, na który jak przyznała – czekała od dwóch lat. I stało się – 35:25 to nowy „ Personal Best”, jakkolwiek to zabrzmi – starszej Pobłockiej. Młodsza poradziła sobie również bardzo dobrze zajmując siódme miejsce, także z rekordem życiowym. Cztery oczka wyżej na najniższy stopień podium wskoczyła Martyna Adamczyk, tegoroczna, brązowa medalistka Młodzieżowych Mistrzostw Polski w biegu na 5000m.
Zwyciężczyni, tegoroczna Mistrzyni Polski w biegu na 10000m, opowiedziała nam również o odczuciach związanych ze swoim występem. Tak jak Łukasz Kujawski, Marta Krawczyńska wspomniała o prozie życia wyczynowego lekkoatlety i problemach, z którymi musi się zmagać:
Z wyniku nie jestem zadowolona, w sobotę startowałam w Biegu Sambora również na 10km. Miało być treningowo, ale okazało się że przyjechały dwie dziewczyny z Kenii i Ola Lisowska. Nie chciałam oddać zwycięstwa bez walki, jednak musiałam uznać wyższość jednej z reprezentantek Kenii. Nabiegałam 34:30 co zdecydowanie odczuwam do dziś, tym bardziej że po AmberExpo Półmaratonie Gdańskim nie wróciłam do pełni zdrowia. Startowałam tam z przeziębieniem, które niestety ewoluowało i odczuwalne w postaci kaszlu jest do dziś. Chciałam jednak dziś wziąć udział, bardzo lubię wygrywać w Gdyni. Cieszą mimo wszystko dwa starty w krótkim odstępie czasu na równym poziomie.
Przyszły rok będzie na pewno zależał od powodzenia projektu, który wraz z grupą w składzie – Dominika Nowakowska, Andrzej Rogiewicz, Karol Kaliś, Ja i trener Karol Nowakowski wcielamy właśnie w życie. Projekt nosi nazwę „Gonimy Europę, Gonimy Świat”. Nie mamy zapewnionego szkolenia centralnego, a chcielibyśmy się rozwijać. W zeszłym roku inwestowałam własne środki w zgrupowania sportowe, sama finansowałam sobie np. wyjazd do Meksyku.
Trener ma określoną wizję rozwoju każdego z nas, a bez zaplecza finansowego będzie ciężko cokolwiek zrealizować. Trudno jest znaleźć sponsora strategicznego. Zbieramy pieniądze na portalu polakpotrafi.pl. Można wpłacać pieniądze od złotówki do 20 tysięcy. Założyliśmy, że na cały team potrzebujemy 48 tysięcy. Czas na uzbieranie tej kwoty jest ograniczony. Jeżeli nie uda się zebrać całości wymienionej sumy, pieniądze wracają do darczyńców. Zostało jeszcze 39 dni...
Miejmy nadzieję, że plany triumfatorów Gdyńskiego Biegu Niepodległości powiodą się, umożliwiając ich dalszy rozwój. Miejmy również nadzieję, że Dzień Niepodległości w Gdyni będzie obchodzony z jeszcze większym hukiem nie mając tu na myśli działa okrętu ORP Błyskawica… Obserwując coroczny wzrost frekwencji i rosnące wciąż zaangażowanie fantastycznej ekipy organizacyjnej możemy tylko czekać kiedy linię mety przekroczy pięciocyfrowa liczba biegaczy.
Wyniki Biegu - Mężczyźni:
1. Łukasz Kujawski (POL) – 30:12
2. Dobrowolski Emil (POL) – 30:24
3. Kowalski Marek (POL) – 30:33
4. Verkhavodkin Henadz (BLR) – 31:12
5. Dąbrowski Przemysław (POL) – 31:15
6. Ndova Boniface (KEN) – 31:31
7. Gurfinkiel Łukasz (POL) – 31:40
8. Oskierko Łukasz (POL) – 31:41
9. Chuchała Daniel (POL) – 31:44
10. Przysiężny Oskar (POL) – 31:47
Wyniki Biegu - Kobiety:
1. Marta Krawczyńska (POL) – 34:48
2. Pobłocka Kamila (POL) – 35:25
3. Adamczyk Martyna (POL) – 35:47
4. Dias Magdalena (POL) – 37:02
5. Palonnikava Natalia (BLR) – 37:07
6. Pochranowicz Aleksandra (POL) – 37:18
7. Pobłocka Katarzyna (POL) – 38:20
8. Maj – Roksz Marta (POL) – 38:33
9. Lulińska Kamila (POL) – 38:39
10. Centkowska Aleksandra (POL) – 38:46
Dotychczasowi zwycięzcy:
Mężczyźni:
2014 - KUJAWSKI ŁUKASZ, POL, 00:30:13
2013 - GRYCKO TOMASZ, POL, 00:30:25
2012 - SERGII RYBAK, UKR, 00:30:01
2011 - MARCIN CHABOWSKI, POL, 00:29:58
2010 - RADOSŁAW DUDYCZ, POL, 00:30:29
2009 - RADOSŁAW DUDYCZ, POL, 00:00:00
2008 - DARIUSZ KLEIN, POL, 00:32:10
2007 - BARTOSZ MAZERSKI, POL, 00:31:17
2006 - ADAM DOBRZYŃSKI, POL, 00:31:45
Kobiety:
2014 - KRAWCZYŃSKA MARTA, POL, 00:34:48
2013 - KRAWCZYŃSKA MARTA, POL, 00:33:51
2012 - DOMINIKA NOWAKOWSKA, POL, 00:35:20
2011 - WIOLETTA KRYZA, POL, 00:35:21
2010 - MARTA SZENK, POL, 00:36:47
2009 - MARIA MAJ, POL, 00:00:00
2008 - MARIA MAJ, POL, 00:35:58
2007 - MARIA MAJ, POL, 00:36:45
2006 - MARIA MAJ, POL, 00:38:22 |
|
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | Bieg Niepodległosci - Gdynia, 11.11.2018 | 5 2018-11-13 | | 2017 - Bieg Niepodległosci | 1 2017-10-04 | | 2016 - Bieg Niepodległosci | 19 2016-11-23 | | 2015 - Bieg Niepodległosci | 20 2015-12-06 | | 2014 - Bieg Niepodległosci | 53 2014-11-25 | | 2013 - XVI Bieg Niepodległosci | 254 2013-12-01 | | 2012 - XV Bieg Niepodległosci | 329 2012-12-03 | | 2011 - XIV Bieg Niepodległosci | 215 2011-11-22 | | 2010 - XIII Bieg Niepodległosci | 153 2011-02-12 | | 2009 - XII Jesienny Bieg Niepodległosci | 75 2009-11-18 |
|
|
| |
|