Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 01 pazdziernika 2014, 08:28, 1570/144616
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Grecję, Kolumbię, Wielką Brytanię, Danię

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      U stóp wzgórz pasma górskiego Taygetus w południowo - wschodniej części półwyspu Peloponez, Sparta przywitała przybyszów z całego świata gotowych zmierzyć się legendarnym Spartathlonem. Tegoroczna, 32-edycja tej imprezy przyciągnęła 349 sportowców z 43 różnych krajów. Aż 207 spośród nich dotarło na linię mety, co jest absolutnym rekordem w historii tego słynnego ultramaratonu.

Gotowi na to wielkie wyzwanie, pragnący pokonać własne słabości, przetestować możliwości własnych organizmów uczestnicy ruszyli w piątek ze wzgórza Akropolu, po to aby w niedzielę dotrzeć do mety tuż przy pomniku starożytnego króla Sparty Leonidasa. Historyczne aspekty biegu są bowiem od lat równie ważne dla organizatorów Spartathlonu, jak te sportowe.

"W naszym biegu nie ma nagród finansowych, wynika to z tradycji i wartości jakie wyznajemy" - mówi dyrektor międzynarodowej fundacji Spartathlon, Grek Panagiotis Tsiakiris. "W naszych zawodach biegacze nie są rywalami w dosłownym tego słowa znaczeniu. Walcząc z dystansem, przeciwnościami jakie stawia przed nimi pogoda, czy natura patrzą również na innych, pomagają sobie nawzajem. Dążąc sami do mety i pokonania całego dystansu, wspierają również innych." - dodał.

Powyższe słowa potwierdził w pełni zeszłoroczny zwycięzca - Portugalczyk Joao Oliveira. Uznawany za jednego z faworytów, bardzo dobrze rozpoczął wyścig. Jednak na trasie zauważył, że Hiszpanka Eva Esnaola ma problemy z kontuzją nogi - zatrzymał się więc, udzielił jej pierwszej pomocy i zachęcił do kontynuowania biegu. Ostatecznie zajął dopiero 34 miejsce - wbiegli razem z Evą na metę w niedzielę trzymając się za ręce.

Włoch Ivan Cudin, który już trzeci raz w swej karierze wygrał Spartathlon po zakończeniu biegu długo stał jeszcze na mecie i okrzykami wspierał nadbiegających kolejnych zawodników. Jego czas na mecie wyniósł 22 godziny, 29 minut i 29 sekund.

"Tu nie chodzi tylko o wygrywanie. Duch tego wyścigu sprawia, że wszyscy czujemy się jak wielka ultramaratońska rodzina i tyle samo radości co moje zwycięstwo, przynosi mi widok moich znajomych i przyjaciół, których poznałem tutaj i w poprzednich edycjach, a którzy teraz przekraczają linię mety" - powiedział Cudin.

"Tego typu biegi pozwalają zajrzeć w głąb siebie, dostrzec radość tam, gdzie inni czują zmęczenie, ból i cierpienie." - dodał tegoroczny zwycięzca

Wśród kobiet zwyciężyła reprezentantka Węgier Szilvia LUBICS. Na osobne słowa uwagi zasługuje doskonały występ reprezentantów Polski: Andrzej Radzikowski zajął trzecie miejsce, a Piotr Kuryło (26:53:11) wbiegł na metę jako ósmy. Warto jednak dodać, że Piotr do Aten dotarł biegnąc - w sierpniu ruszył z Augustowa i po przebiegnięciu 2 tysięcy kilometrów, mimo dolegliwości zdrowotnych i kontuzji pojawił się na starcie zawodów.

Spartathlon, który stanowi odwzorowanie historycznej trasy jaką przebył żołnierz grecki Filipides 2,5 tys lat temu jest uznawany za jeden z najtrudniejszych ultramaratonów na świecie. Biegacze przez dwa dni pokonują piaszczyste równiny, wydmy, gaje oliwkowe, winnice, oraz wzgórza, których przewyższenia sięgają gdzieniegdzie 1200 metrów.

"Trudności związane z tym biegiem i wyzwania jakie stawia przed biegaczami trasa, to element który przyciąga śmiałków z całego świata" - mówi dyrektor Tsiakaris. "Oni mierzą się tu z trasą, własnymi słabościami, są żywym przykładem, że prawdziwe jest hasło: "niemożliwe nie istnieje".

26-27.09.2014: Spartathlon (Grecja)

Mężczyźni (246km):
1. Ivan CUDIN ITA 22:29.29
2. Florian REUS GER 23:57.13
3. Andrzej RADZIKOWSKI POL 25:49.05
8. Piotr KURYŁO POL 26:53.11
36. Piotr SAWICKI POL 30:54.35
52. Marcin ZIELIŃSKI POL 32:10.27
94. Zbigniew MALINOWSKI POL 33:42.08
191. Paweł KOTŁARZ POL 35:45.21

Kobiety
1. Szilvia LUBICS HUN 26:53.41
2. Katalin NAGY HUN 28:55.03
3. Esnaola EVA ESP 30:52.41

28.09.2014: H.C. Andersen Marathon

Mężczyźni:
1. James Kipaiyo CHEBOI KEN 2:17.16 (25.000 DK)
2. Tekalegn Tebelu ABEBE KEN 2:17.35 (20.000)
3. Raymond Kiprono TANUI 2:18.55 (15.000)
4. Patrick MONYITHYA KEN 2:19.39 (10.000)
5. Henrik THEM DEN 2:23.29 (5000)

Kobiety:
1. Hellen Jepkosgei KIMUTAI KEN 2:40.50 (25.000)
2. Ayelu Abebe HORDOFFA ETH 2:43.19 (20.000)
3. Harriet Jepchumba CHEBORE KEN 2:45.16 (15.000)
4. Rikke Due ANDERSEN DEN 2:46.41 (10.000)
5. Lone BALLING DEN 2:49.10 (5000)

28.09.2014: 118 Bechovice (Praga, Czechy)

Mężczyźni:
1. Hillary Kiptun MAIYO KEN 29.13
2. Gilbert KIPKOSGEI KEN 29.25
3. ABEL Kibet ROP 29.35
4. Oleksandr MATVICHUK UKR 29.51
5. Launen Mark KWALIA KEN 30.03
6. John Kibychy TANUI KEN 30.47

Kobiety:
1. Nancy Nzisa WAMBUA KEN 33.18
2. Vrabcova EVA CZE 33:42
3. Kaminkova PETRA CZE 35.55
4. Maureen KIPRONO CZE 36.20
5. Sekyrova IVAVA CZE 36.23

28.09.2014: Int. GVG CityLauf Erftutadt (Niemcy)

Mężczyźni:
1. Jan Simon HAMANN GER 31.31
2. Maciej MIERECZKO POL 33.11

Kobiety:
1. Blaise Sohnius ADELE GER 37.21
2. Marta MIERECZNO POL 48.59

28.09.2014: ING ROUTE DE VIN SEMI-MARATHON (Luksemburg)

Mężczyźni:
1. Some Peter KIMELI KEN 1:03.12
2. KemboI JOHN KEN 1:03.17
3. Kinde YONAS ETH 1:03.22
4. Mengistu Shumet AKAHEW ETH 1:04.33
5. Malakwen Paul KOSGEI KEN 1:04.45
6. Kiptanui JOSPHAT KEN 1:05.12
7. Welday HAIS ERI 1:05.52
8. Ndungu Michael NGURE KEN 1:06.04

Kobiety:
1. Jepchumba VOLAH KEN 1:13.20
2. Mutune AGNES KEN 1:13.49
3. Kimaiyo SALLY KEN 1:15.01
4. Melat YISAAK ETH 2:15.39
5. Shakule Amane BERSIO ETH 1:17.27

28.09.2014: BAXTERS LOCH NESS MARATHON (Wielka Brytania)

Mężczyźni:
1. Tomas ABYU 2:22.41 (1500 funtów)
2. Patryk GIERJATOWICZ 2:24.17 (750)
3. Tarus ELLY 2:25.37 (500)

Kobiety:
1. Jennifer EMSLEY 2:46.06 (1500)
2. Megan CRAWFORD 2:46.25 (750)
3. Shona MCLNTOSH 2:53.15 (500)

28.09.2014: Carrera de La Mujer Colombia (Kolumbia)

Mężczyźni:
1. Belaynesh Oljira ETH 33:52 (15.000 USD)
2. Veronicah Nyauri KEN 34:19(8000)
3. Azmera Gebru ETH 34:29 (5000)
4. Lucy Kabuu KEN 34:43 (4000)
5. Diana Landi ECU 34:58 (3000)
6. Nadia Ejjafini ITA 35:11 (2000)
7. Helalia Johannes NAM 36:16 (1500)
8. Kelly Arias COL 36:30 (1250)
9. Janet Bawcom-Cherobon USA 37:31 (1000)
10. Karolina Jarzynska POL 37:43 (750)

28.09.2014: Robin Hood Marathon (Nottingham, Wielka Brytania)

Mężczyźni:
1. Pere CAPDEVILA 2:28.33
2. Stuart SPANCER 2:32.19
3. Adam HOLLAND 2:37.49

Kobiety:
1. Way WALSHA 2:54.06
2. Melissa PRITCHARD 2:58.07
3. Michelle CLARKE 3:01.38

Półmaraton:
1. Matthew KIMUTAI 1:04.21
2. Alastair WATSON 1:07.41
3. Robert KEAL 1:09.35

Kobiety:
1. Gladys KWAMBAI 1:14.22
2. Emily AULT 1:21.33
3. Sarah CUMBER 1:23.18



Komentarze czytelników - 6podyskutuj o tym 
 

akaen

Autor: akaen, 2014-10-01, 09:54 napisał/-a:
Widzę że Karolina Jarzyńska przybiegła dziesiąta w Kolumbii z dość słabym czasem.

 

mitro

Autor: mitro, 2014-10-01, 15:35 napisał/-a:
Czasy Kenijczyka i Etiopczyków będących na podium, a jednocześnie wysokość nagród sugeruje, że raczej trasa/warunki są trudne w tym biegu.

 

henry

Autor: henry, 2014-10-01, 16:18 napisał/-a:
Pisze czasy mężczyźni a są to kobiety ?

 

Magda

Autor: Magda, 2014-10-01, 23:24 napisał/-a:
Strasznie jestem dumna z Radzia :)

od kilku lat obserwuję jego poczynania i serce rośnie

 

adam1adam

Autor: adam1adam, 2014-10-02, 08:39 napisał/-a:
Wiecej o biegu na stronie iaaf , bieg na wysokosci
2625m to juz trzeba miec plocka!!
Ale co porabia nasza Jezynska w dalekiej Kolumbii,
czyzby to atak na RP!!2:26:08 Sobanskiej z 2001 ciekawe
tylko w jakim maratonie?

 

Autor: fast/furious, 2014-10-04, 14:58 napisał/-a:
W każdym cotygodniowym felietonie z biegów zagranicznych jest masa byków i błędów. Nic dziwnego skoro stosuje się metodę skopiuj- wklej

 


















 Ostatnio zalogowani
lordedward
00:02
ula_s
23:56
kos 88
23:54
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
kubawsw
22:03
Jawi63
21:49
rolkarz
21:46
Rehabilitant
21:44
entony52
21:38
valdano73
21:36
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |