Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Międzygórze, 31 lipca 2014, 08:11, 1547/155382
puchacz
Andrzej
Puchacz
Międzygórze: Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich za nami

LINK 1: WIĘCEJ INFORMACJI W KALENDARZU
LINK 2: ARCHIWUM: MIęDZYGóRZE



Dużo się działo podczas minionego weekendu w Międzygórzu, urokliwej miejscowości, o unikalnej, alpejskiej architekturze położonej u stóp Masywu Śnieżnika. Odbyły się tu Mistrzostwa Polski w Biegu Alpejskim w kategoriach seniorów, juniorów i juniorów młodszych oraz Mistrzostwa Polski Młodzików w Biegu Anglosaskim. Pierwszego dnia rywalizowano na trzech trasach, z których wszystkie miały metę na szczycie Śnieżnika, 1425 m n. p. m.

Seniorzy rywalizowali na dystansie 10,8 km + 980 m – 180 m. Od początku na prowadzenie wyszli dwaj faworyci – Andrzej Długosz (Alphawoolf OTK Rzeźnik) oraz Kamil Jastrzębski (SKB Kraśnik). Długosz kilkakrotnie starał się zgubić młodszego rywala, forsując szarpane tempo. Próby te zakończyły się niepowodzeniem. Co więcej. Ta walka dwóch rywali spowodowała, że prawdziwe okazało się przysłowie mówiące o tym co się dzieje, gdy dwóch się bije. Skorzystał na tym ten trzeci, a był nim zapomniany nieco przez rywali Sylwester Lepiarz (Centrum Sportowe Ostrowiec Świętokrzyski), który biegnąc swoim tempem, na 2 kilometry przed metą wyszedł na prowadzenie, a zmęczeni tym pojedynkiem rywale nie byli w stanie nawiązać z nim walki.

W ten sposób, niespodziewanie, choć jak najbardziej zasłużenie Sylwester Lepiarz zdobył pierwszy w swojej karierze złoty medal mistrzostw Polski, co nie udało mu się w kategorii juniorów. Drugi na mecie na szczycie Śnieżnika zameldował się Kamil Jastrzębski, a trzeci Andrzej Długosz. O poziomie rywalizacji poza czasem zwycięzcy 55:46 (w roku ubiegłym 57:06) świadczy fakt, że w tym roku czasy poniżej 1 godziny uzyskało 6, a poniżej 1 godziny 5 minut – 18 zawodników podczas gdy w roku ubiegłym odpowiednio 4 i 10. Seniorki rywalizowały na trasie 9,5 km + 935 m – 55 m. Tym razem dwie najlepsze polskie biegaczki górskie – Anna Celińska (KS Sprint Bielsko-Biała) i Dominika Wiśniewska-Ulfik (SKB Kraśnik) nie stoczyły ze sobą zaciętej walki, gdyż Dominika stanęła na starcie osłabiona kilkudniową chorobą i wysoką gorączką. W tej sytuacji pewnie zwyciężyła Anna Celińska, a samo dobiegnięcie do mety na drugim miejscu przez Dominikę Wiśniewską należy uznać za heroiczny czyn. Medal brązowy przypadł w udziale Marysi Cebo (KS Sprint Bielsko-Biała).

Juniorzy i juniorzy młodsi, dla których ten start był jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Świata Juniorów rywalizowali ze sobą na tej samej trasie. Zdecydowanie lepsi okazali się juniorzy. Damian Sator (KS Słoneczko Busko Zdrój) zwyciężył w samotnym biegu uzyskując doskonały czas 51:55. Za jego plecami walkę o srebrny medal stoczyli Stanisław Jaźwiecki (KB Krościenko Wyżne) z trenującym na co dzień biegi na orientację, a ostatnio chętnie startującym w biegach górskich Michałem Garbacikiem (Kraków) i lepszy w tej walce okazał się Jaźwiecki. W kategorii juniorów młodszych debiutujący w biegu górskim Grzegorz Ebel (MLKS Baszta Bytów) pokonał na ostatnim kilometrze doświadczonego w biegach górskich, ale tylko w stylu anglosaskim Mateusza Dębskiego (RLTL ZTE Radom), gdyż w alpejskim także Dębski był debiutantem. Trzecie miejsce zajął Adrian Wojtacha (IKS Olkusz), po raz drugi w mistrzostwach Polski tuż za plecami Dębskiego.

Juniorki i juniorki młodsze biegały na trasie 4,0 km + 495 m. Także one rywalizowały o miejsce w reprezentacji. Poza Katarzyną Wojciechowską (MKS Stal Nowa Dęba) wszystkie debiutowały w biegu alpejskim. Doszło do wiekopomnego wydarzenia, bo poprawiony został dziesięcioletni rekord trasy ustanowiony jeszcze w 2004 roku przez Dominikę Wiśniewską, a i tak sprawczyni tego zdarzenia Magdalena Dias (WKS Flota Gdynia), ostatnie kilkaset metrów „przybijała piątki” kibicom i wymieniała uwagi ze znajomymi. Zdobyła oczywiście złoto w kategorii juniorek młodszych, podczas gdy srebro przypadło Agnieszce Filipowskiej (LKB Rudnik), która na ostatnim kilometrze stoczyła prestiżową walkę ze zwyciężczynią kategorii juniorek Pauliną Pawłowską (MKS Pogoń Siedlce), a brąz Edycie Bielec (MKS Halicz Ustrzyki Dolne). Paulina Pawłowska, która ostatecznie wyprzedziła Filipowską, zdobyła złoto w kategorii juniorek, srebro po zaciętej walce przypadło Katarzynie Chyryczyk (ULKS Kudowa Zdrój), a brąz Katarzynie Wojciechowskiej. Jeszcze nigdy 5 zawodniczek nie przebiegło tej trasy w czasie poniżej 30 minut.

W kategorii M50 aż 4 zawodników zmieściło się w czasie poniżej 60 minut. Najlepszym okazał się przygotowujący się do startu w Mistrzostwach Świata Weteranów w tyrolskim Telfes Sławomir Pieczurowski (LUKS Żurawina). Jako piąty spośród wszystkich zawodników powyżej 40 lat zameldował się na mecie najsławniejszy sołtys wśród biegaczy górskich – Janusz Ferens (Ludwikowice Kłodzkie), który oczywiście zwyciężył w kategorii M60. Robert Faron (Norafsport UKS Watra Kamienica) choć nadal odczuwa skutki zmęczenia ciężkimi startami, nie miał problemów ze zwycięstwem w kategorii M40. Nie zabrakło oczywiście dwóch nestorów biegania górskiego – Edwarda Kościaka (Kamienna Góra) i Karola Chwastyka (KB Kąty Wrocławskie), obaj rocznik 1938, którzy w tej kolejności zajęli miejsca na podium w kategorii M70.

Następnego dnia o medale walczyli młodzicy i młodziczki. Trasa, jednakowa dla obu płci – 2,25 km + 130 m – 130 m poprowadzona była na zboczu Góry Parkowej. Powtórzyła się sytuacja z kwietniowych mistrzostw na krótkim dystansie w Ustrzykach Dolnych, gdzie o zwycięstwo walczyły Łucja Wiktorowicz (Sport Team Opoczno) z Karoliną Kwapisz (IKS Olkusz). Podobnie jak w Ustrzykach Zwyciężyła Łucja Wiktorowicz, a na trzecim miejscu za Karoliną Kwapisz przybiegła Magdalena Pierzchała (LKS Koluszki).

Bardziej zacięta była rywalizacja młodzików. Po pierwszej pętli na czele biegło 6 zawodników. Na początku drugiego okrążenia ostro do przodu ruszył mistrz Polski z krótkiego dystansu Bartłomiej Świątek (Sport Team Opoczno). Udało mu się rozerwać stawkę zawodników, ale dotrzymywał mu kroku ubiegłoroczny wicemistrz z Międzygórza Paweł Krawczuk (LUKS MGOKSiR Korfantów). Obaj zawodnicy stoczyli morderczą walkę przez ostatnie 1100 metrów, aż do samej mety. Walkę, w której ostatecznie lepszy okazał się Paweł Krawczuk. Brąz przypadł Kamilowi Wicharemu (IKS Olkusz), który zasłużył na podwójne gratulacje, gdyż nie zniechęcił się pomimo tego, że został kilkakrotnie brutalnie sfaulowany przez znacznie wyższego od siebie rywala, który oczywiście został natychmiast zdyskwalifikowany.

Galeria zdjęć Krzysztofa Lachowskiego

Galeria Izabeli Korzanowskiej

Galeria Jacka Wojtarka


Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
Stonechip
21:43
przystan
21:41
Admirał
21:41
marekcross
21:36
Piotr Fitek
21:25
johnlyndon
21:24
Fred53
21:03
INVEST
20:59
jacek50
20:58
stanlej
20:43
rezerwa
20:28
Wojtek23
20:04
Zielu
19:55
entony52
19:51
kostekmar
19:38
tete
19:30
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |