Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 30 lipca 2014, 08:34, 1494/192956
Krzysiek_biega
Krzysztof
Bartkiewicz
Biegiem przez Glasgow, Davos, Bornholm

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



Na zdjęciu: Michael Shelley

W akompaniamencie kropel siąpiącego deszczu rytmicznie uderzających o asfalt w Glasgow niedzielnego poranka, Michael Shelley, 30-letni Australijczyk zwyciężył bieg maratoński i zdobył dla swojej ojczyzny złoty medal Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej. To pierwsze zwycięstwo biegacza spoza Afryki w tych zawodach od 20 lat.

Czas 2:11:15 to zarazem rekord życiowy Michaela, który po przekroczeniu linii mety wpadł w ogromną euforię. Jak stwierdził, jest to uczucie nie do opisania, dziennikarzom tłumnie zgromadzonym dookoła niego rzekł natomiast, że póki co jeszcze to do niego nie dociera. "Po prostu bardzo mocno przycisnąłem, postawiłem wszystko na jedną kartę i miałem tylko nadzieję, modliłem się w duchu, żebym tego nie zepsuł, jak to się działo wiele razy w przeszłości" - powiedział Shelley. "Obecność biegaczy z Afryki w czołówce zawsze bardzo mnie onieśmielała. Tym razem było inaczej, cieszę się, że te wszystkie treningi, cała ciężka praca tak pięknie się spłaciła" -dodał. Jedną z pierwszych osób, która serdecznie pogratulowała Michealowi na mecie był Steve Moneghetti, jego rodak, który wygrał maraton podczas Igrzysk Wspólnoty dokładnie 20 lat temu, w 1994 roku.

Steve Moneghetti, pełniący zarazem funkcję attache ekipy australijskiej bardzo mocno chwalił złotego medalistę: "Podobało mi się jego podejście, pewność siebie, sposób w jaki zdominował ten wyścig był niesamowity. Tak powinno się biegać, aby sięgać po najwyższe laury - nie ważne czy ścigasz się z Kenijczykami, Anglikami, czy Walijczyjkami, stajesz na starcie z myślą o zwycięstwie. On tak zrobił, w dodatku bijąc rekord życiowy."

Mimo, że w stawce zabrakło największych gwiazd światowego maratonu, jak Stephen Kiprotich, Wilson Kipsang, Tsegaye Kebede, czy Kenenisa Bekele, zawodnicy i obserwatorzy podkreślali, że atmosfera i otoczka biegu zdecydowanie kandydować może do miana "olimpijskiej". W ramach 2 pętli, które pokonywali biegacze, nieprzeliczone tłumy mieszkańców Glasgow, oraz przyjezdnych fanów z całego świata, wymachując flagami i głośno dopingując wspierało biegaczy.

Największe wsparcie, rzecz jasna, otrzymał reprezentant Szkocji Derek Hawkins, który z czasem 2:14:15 finiszował na 9 miejscu. Jedno miejsce dalej bieg ukończył Steve Way, któremu należą się osobne słowa uznania - urodzony w 1974 roku Anglik, któremu poświęciliśmy kilka tygodni osobny artykuł, pobił w znakomitym stylu swój rekord życiowy i złotymi zgłoskami, jako najszybszy Brytyjczyk w historii w kategorii powyżej 40 lat. Człowiek, który jeszcze niedawno palił jak smok i zmagał się ze sporą nadwagą, teraz jako pierwszy Anglik wpadł na metę maratonu Igrzysk Commonwealth"u. "Chyba nie mogłem wymarzyć sobie lepszego dnia" - mówił po biegu ocierając ukradkiem łzy wzruszenia. "Zwykle, gdy w moim życiu dzieje się coś wspaniałego, mówię, że to druga najlepsza rzecz jaka mi się przytrafiła, zaraz po moim ślubie. Tym razem jednak, powiem szczerze, to co tu się zdarzyło zasługuje również na 1 miejsce. Dałem z siebie wszystko, pobiegłem lepiej niż w moich najśmielszych oczekiwaniach i przypuszczeniach. Po 10-tym kilometrze nawet prowadziłem. Szczerze mówiąc, trochę zacząłem się wtedy bać co dalej, ale dobrze się przy tym bawiłem" - mówił bardzo szczęśliwy Way

Zapytany o dalsze plany, oraz ewentualnie próbę kwalifikacji na Igrzyska w Rio de Janeiro w 2016 roku, stwierdził: "To byłoby niebywałe, jednak na pewno będę próbował."

Wyścig kobiet nie dostarczył tylu emocji co rywalizacja mężczyzn: zwyciężczyni maratonu w Paryżu Flomena Cheyech Daniel (2:26:45) pokonała swoją rodaczkę Caroline Kilel. Jess Trengrove z Australii (2:30:12) zdobyła drugi tego dnia medal w maratonie dla swojego kraju.

Największe owacje zebrała jednak zawodniczka, która na metę wbiegła dawno po tym, gdy najlepsi biegacze dawno kończyli udzielać wywiadów i szli pod prysznic. Reprezentantka Malawi, Tereza Master, biegnąc na boso, heroicznie walcząc z dystansem i własnym zmęczeniem wpadła na metę bijąc rekord swojego kraju (2:50:54)

ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ Z WYNIKAMI:

27.07.2014: XX COMMENWEALTH GAMES (Glasgow, Wielka Brytania)

Mężczyźni:
1. M. SHELLEY AUS 2:11.15 PB
2. S. CHEMLANY KEN 2:11.58
3. A.KIPLIMO UGA 2:12.23
4. M.MUTAI UGA 2:12.26
5. J.KELAI KEN 2:12.41
6. N.NDIEMA KEN 2:13.44
7. L.ADAMS AUS 2:13.49 PB
8. P.KIPLIMO UGA 2:14.09
9. D.HAWKINS SCO 2:14.15
10. S.WAY ENG 2:15.16 PB

26.07.2014: SWISSALPINE DAVOS (Szwajcaria)

Mężczyźni (78km):
1 Jonas BUUD SWE 6:30:18
2 Beat RITTER SUI 6:38:51
3 Mirco BERNER GER 6:53:39

Kobiety:
1 Denise ZIMMERMANN SUI 7:47:57
2 Claudia KAHL GER 8:12:50
3 Ornella POLTERA SUI 8:33:38

27.07.2014: MEDIO MARATON INT"L DE BOGOTA (Kolumbia)

Mężczyźni:
1 Geoffrey KAMWOROR KEN 1:03:18
2 Dickson CHUMBA KEN 1:04:10
3 Kiplimo KIPLIMO KEN 1:04:27

Kobiety:
1 Rita JEPTOO KEN 1:13:39
2 Mare DIBABA ETH 1:15:34
3 Gelete BURKA ETH 1:15:38

20-25.07.2014: ETAPE BORNHOLM ( Dania)

Mężczyźni (42.195):
1. William MORWABE KEN 2:11.22 (25.000 koron DK)
2. Henrik Them ANDERSEN DEN 2:14.22 (15.000)
3. Michael Guldbamse JEPPESEN DEN 2:21.38 (10.000)
4. Kasper Laumann HARTLEV DEN 2:23.02 (7000)

Kobiety:
1. Ayantu Abera DEMMISE ETH 2:27.42 (25.000)
2. Sylvia KIBERENGE DEN 2:41.41 (15.000)
3. Dorte DAHL DEN 2:42.26 (10.000)
4. Zenia MOGENSEN DEN 2:44.02 (7000)



Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
Januszz
12:07
benek
11:56
Admirał
11:48
Paw
11:45
szan72
11:39
mariuszkurlej1968@gmail.c
11:37
BeRuS
11:36
GriszaW70
11:31
stanlej
11:29
przystan
11:26
jfb
11:23
dlugipawlo
11:14
BemolMD
11:09
Admin
11:01
Amian
10:52
iron25
10:31
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |