Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Sopot, 10 marca 2014, 10:31, 1683/84238
GrandF
Panfil
Łukasz
Halowe Mistrzostwa Świata – dzień trzeci: dwa srebrne medale Polaków

LINK 1: STRONA INTERNETOWA MISTRZOSTW
LINK 2: ARCHIWUM: SOPOT



      W kończącym zmagania Halowych Mistrzostw Świata, trzecim dniu rywalizacji Polacy wywalczyli dwa medale srebrnego koloru. Przez moment cieszyliśmy się jednak z trzech...


Żeńska sztafeta 4x400m, od lewej: Hołub, Linkiewicz, trener Motyl, Ptak, Wyciszkiewicz, trener Matusiński, Święty

Zrozumiałe nadzieje na medal pokładaliśmy w Annie Rogowskiej. Liderka tegorocznych list światowych zapowiadała walkę, której powodzeniu miał sprzyjać występ na własnym terenie. Trener i mąż Ani Jacek Torliński wręcz nie wyobrażał sobie, że Ania mogłaby wyjść z Ergo Areny nie stojąc wcześniej na podium. Tę chęć walki było zdecydowanie widać. Jej przemknięcie po rozbiegu pokazywało, że jest naprawdę mocna motorycznie. Gorzej było z techniką.

Wysokości 4.45, 4.55 zaliczała bez błysku,ocierając się o poprzeczkę i lądując na materacu z niepewnością, czy ta aby na pewno się utrzyma. Polka zakończyła konkurs na piątej pozycji, uzyskując ostatecznie 4.65m. Ania stwierdziła, że w drugiej próbie na 4.70 poprzeczka równie dobrze mogła nie spaść, bo rzeczywiście wydawało się że nasza tyczkarka zaliczy tą wysokość, jednak wyszło inaczej. Zwyciężyła Kubanka Yarisley Silva, przed Rosjanką Anzheliką Sidorovą i reprezentantką Czech Jiriną Svobodovą.

Szóste miejsce w skoku w dal zajęła Teresa Dobija. Poziom konkursu najlepszych zawodniczek świata pozostawił jednak wiele do życzenia. Polka wysoką, szóstą pozycję wywalczyła odległością 6.52 przyznając krytycznie iż nie jest to rezultat na miarę tak wysokiej lokaty. Zwyciężczyni Eloyese Lesueur z Francji osiągnęła 6.85 wyprzedzając o 5cm drugą Brytyjką Johnson Thompson i trzecią Spanovic z Serbii o 8cm.

Bieg mężczyzn na 3000m rozgrywany był w wolnym tempie. Zwarta grupa podążała ku mecie wspólnie przez ponad 2km. „Dwójkę” minęli w 5:32 czyli zdecydowanie wolniej niż podczas dwóch poprzednich edycji HMŚ kiedy to po zwycięstwa podążał Bernard Lagat notując międzyczasy 5:12 w Doha 2010 roku i 5:17 w Sambule przed dwoma laty. Tak wolne tempo stawiało przed niemłodym już Lagatem zadanie mocnego finiszowania. Najlepiej z tym zadaniem poradził sobie 14 lat młodszy od Bernarda – Caleb Ndiku. Ostatni kilometr pokonał w 2:22.58 kończąc bieg z czasem 7:54.94. Lagat zdobył srebro. Był to już piąty występ naturalizowanego Amerykanina w Halowych Mistrzostwach Świata. Swoje starty pod dachem jeszcze jako reprezentant Kenii rozpoczął w Lizbonie przed trzynastoma laty zajmując wtedy szóste miejsce. W swoich trzech kolejnych startach sięgał po tytuły Mistrza Świata. Po wczorajszym biegu powiedział:

Dałem z siebie dziś 110%, uważam że taktycznie pobiegłem bardzo dobrze. To prawdziwe wyzwanie rywalizować z chłopakami 15-20 lat młodszymi od siebie. Teraz będę przygotowywał się do sezonu letniego gdzie będę eksperymentował z dystansem 5000m

Brąz zdobył Etiopczyk Dejen Gebremeskel, tuż za podium znalazł się wicemistrz olimpijski, reprezentant USA Galen Rupp.

W konkursie skoku wzwyż mężczyzn pięciu zawodników pokonało barierę dwóch metrów i trzydziestu centymetrów. Złoto powędrowało do Katarczyka Barshima Mutaz Essy, trenowanego przez Polskiego szkoleniowca Stanisława Szczyrbę. Barshim prowadził wczoraj bardzo nieoszczędną politykę konkursową, atakując każdą następną wysokość począwszy od 2.20. W sumie prób tych było siedem – wszystkie zaliczona za pierwszym razem! Ostatnia, 2.38 okazała się tą dającą złoty medal. Drugi na podium Ivan Uchow skakał zdecydowanie mniej, osiągając finalnie wysokość równą Katarczykowi. Uczynił to jednak w ostatniej próbie. Brąz powędrował do Ukraińca Andreya Protsenko, który poprawił rekord życiowy na 2.36.


Halowa Mistrzyni Świata w biegu na 3000m - Genzebe Dibaba

Biegi na 800m zarówno pań jak i panów były wydarzeniami szczególnie oczekiwanymi ze względu na duże szanse medalowe. O 16:35 rywalizację rozpoczęły kobiety z naszą Angeliką Cichocką. Polka biegła bardzo przytomnie pokonując dystans na 4-tej pozycji. Wciąż jednak kontrolowała sytuację nie tracąc kontaktu z prowadzącą trójką. Finisz na ostatnim okrążeniu nie przesądzał długo o medalowym rozdaniu ze względu na fakt utrzymywania się na czele 5-ciu zawodniczek. Przy huku publiczności Angelika walczyła do samego końca. Dopiero linia mety przypieczętowała sukces Polki! Cichocka została halową wicemistrzynią świata! Uległa tylko Amerykance Chanelle Price, która do tej pory nie notowała znaczących sukcesów. Po biegu podopieczna trenera Tomasza Lewandowskiego powiedziała:

Dałam z siebie absolutnie wszystko, ale to mój pierwszy finał mistrzostw świata i trochę się w nim taktycznie pogubiłam. Oczekiwałam, że bieg będzie wyglądał inaczej. Bieg był bardzo trudny, trzeba było walczyć na każdym centymetrze dystansu, wszystkie dziewczyny prezentowały bardzo zbliżony poziom. Medal dedykuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. Od teraz zamierzam się skupić na biegu na 800m, chociaż od czasu do czasu nadal pewnie będę startowała na 1500m.

Cichocka jest drugą w historii Polką występującą w finale ośmiuset metrów na HMŚ. Przed ośmioma laty w Moskwie, szóstą pozycję zajęła Ewelina Sętowska, zwyciężyła wówczas legendarna Maria Mutola.

45 minut później na starcie stanęli mężczyźni. W gronie sześciu zawodników znaleźli się Marcin Lewandowski i Adam Kszczot. Po starcie na prowadzeni wysunął się Holender Kupers. O ile pierwsze 200m poniżej 25 sekund było tempem co najmniej przyzwoitym, o tyle międzyczas po dwóch okrążeniach był sygnałem wyraźnego spadku tempa. Nie czekając długo, na prowadzenie wyszedł Marcin Lewandowski powodując znaczny wzrost tempa. Z ostatniego wirażu wychodzili w trójkę – Lewandowski, Aman i Kszczot.

Najlepiej na ostatniej prostej poradził sobie Aman, tuż za nim metę przekroczył Adam Kszczot! Lewandowski musiał chwilę czekać na ogłoszenie wyników, ponieważ nie było wiadomo kto skończył bieg jako trzeci. Różnica pomiędzy nim a Brytyjczykiem Osagie wyniosła jedną setną sekundyna korzyść naszego reprezentanta. Dwa medale Polaków! Niepokojące informacje o dyskwalifikacji Marcina dochodziły tuż po zakończeniu biegu, kiedy Polacy fetowali sukces. Chwilę później kierownik ekipy brytyjskiej chciał złożyć protest ze względu na uchybienie w prawidłowości biegu Lewandowskiego. Po przestudiowaniu nagrania z przebiegu rywalizacji okazało się, że Marcin przy wychodzeniu z ostatniego wirażu postawił stopę poza bieżnią. Arbiter biegów musiał podjąć decyzję o dyskwalifikacji Polaka.


Rywalizacji młodszych kolegów przyglądali się m.in. Ryszard Pilarczyk, wicemistrz Europy w sztafecie 4x100m i Tomek Czubak, mistrz Świata w sztafecie 4x400m i rekordzista Polski w biegu na 400m

Marcin Lewandowski finiszując na ogromnym zmęczeniu mógł stracić równowagę, to rzecz która na halach nie jest rzadkością, bieganie pod dachem jest trudne z technicznego punktu widzenia. Pozostało nam cieszyć się z wicemistrzostwa świata Adama Kszczota. Nie wiedząc jeszcze o dyskwalifikacji reprezentacyjnego kolegi Kszczot powiedział:

Ten rok był bardzo trudny. Przeciwnicy mocno się przygotowywali, biegali szybko i pojawiły się wątpliwości czy będziemy w stanie z nimi wygrywać. W polskich biegach średnich nie zawsze udawało się zdobywać medale, teraz mamy aż trzy! Popełniłem za dużo błędów taktycznych na pierwszych okrążeniach i na końcu zabrakło sił by powalczyć z Amanem, ale nie ma czego żałować.

Dla Adama jest to już drugi krążek z HMŚ. W Doha przed czterema laty jako mało znany jeszcze zawodnik wywalczył brązowy medal. Na poprzednich mistrzostwach w Stambule znalazł się tuż poza podium tracąc do podium 24 setne.

W męskim konkursie trójskoku bardzo dobrze spisał się Karol Hoffmann. 25-latek zajął wysokie 5-te miejsce z nowym, halowym rekordem życiowym – 16.89. Najlepszym, dotychczasowym osiągnięciem Polaka w trójskoku na HMŚ, było siódme miejsce Andrzeja Grabarczyka w Budapeszcie 1989 roku.

Dobry występ w biegu na 3000m zanotowała Renata Pliś. Polka uległa wyłącznie zawodniczkom ciemnoskórym kończąc rywalizację na siódmym miejscu z czasem 9:07.05. Medalistki żeńskiej „trójki” to absolutny światowy top: Genzebe Dibaba, Helen Obiri i Maryam Jusuf Jamal. Mistrzyni świata, najmłodsza z klanu sióstr Dibaba po biegu powiedziała:

W tym sezonie halowym pobiłam trzy rekordy świata więc w Sopocie chodziło mi głównie o zwycięstwo. Moja siostra Tirunesh również mówiła - „skup się na zwycięstwie, nie na czasie”. Wiem, że jej nie zawiodłam i jest ze mnie bardzo zdowolona.

Na najkrótszym dystansie wśród pań, najszybszą okazała się Shelly – Ann Fraser – Pryce. W swoim halowym debiucie uzyskała świetny rezultat 6.98.

To bardzo ważne osiągnięcie dla mnie. Wiecie – następne Halowe Mistrzostwa Świata odbędą się w roku olimpijskim. Zamierzam oczywiście skupić się na starcie w Igrzyskach i zapewne ominę sezon halowy w 2016 roku - powiedziała po biegu Fraser – Pryce.

W biegach rozstawnych 4x400m liczyliśmy po cichu na medale, zarówno sztafety męskiej jak i żeńskiej. Problem techniczny był przyczyną dezorientacji zawodniczek podczas próby startu. Po udanym w końcu „puszczeniu” zawodniczek, biegnąca na pierwszej zmianie Ewelina Ptak musiała w pewnym momencie gwałtownie hamować, aby uniknąć kolizji z Nigeryjką, która się potknęła. To spowodowało znaczną stratę do prowadzących. Przez trzy zmiany Polki biegły na szóstej pozycji. Biegnąca na ostatniej zmianie Justyna Święty wyprowadziła nasz skład na piąte miejsce i tak już zostało. Warto doda, że Justyna zaliczyła na HMŚ aż 4 starty w ciągu 3 dni. Wszystkie na 400 metrów. Po zakończonej sztafecie powiedziała:

Publiczność nam bardzo pomagała. Każdej z nas marzył się medal, tym razem rywalki były mocniejsze, ale to tylko nas motywuje żeby latem im pokazać na co nas jeszcze stać!

Poniżej czasy zmian Polek:
Ewelina Ptak – 54.49
Małgorzata Hołub – 51.83
Patrycja Wyciszkiewicz – 52.50
Justyna Święty – 51.07
Łączny czas – 3:29.89

Nasi panowie uplasowali się oczko wyżej uzyskując jednak bardzo dobry czas 3:04.39. Prawdziwą wisienką na torcie Halowych Mistrzostw Świata był rekord globu ustanowiony przez sztafetę USA. Wynikiem 3:02.13 Amerykanie poprawili wynik uzyskany przez ich starszych kolegów 13 lat wcześniej w Maebashi. Z tamtego biegu pochodzi aktualny rekord Europy ustanowiony przez Polaków.

Międzyczasy Polaków z HMŚ w Sopocie:
Kacper Kozłowski – 46.67
Rafał Omelko – 45.70
Michał Pietrzak – 46.15
Jakub Krzewina – 45.87

W klasyfikacji medalowej Polska uplasowała się na szóstym miejscu z jednym złotem i dwoma srebrnymi medalami. W klasyfikacji punktowej odnieśliśmy sukces zajmując drugą pozycję ex-aequo z Rosjanami. Zwycięzcą zarówno pierwszej jak i drugiej klasyfikacji okazał się team USA.

Komentarze czytelników - 27podyskutuj o tym 
 

GrandF

Autor: GrandF, 2014-03-08, 21:18 napisał/-a:
Złoty medal Kamili Lićwinko w skoku wzwyż! Gratulujemy!!!

 

Henryk W.

Autor: Henryk W., 2014-03-08, 21:34 napisał/-a:
Gratulujemy, jasne:)

 

henry

Autor: henry, 2014-03-08, 22:09 napisał/-a:
Coś tu nie gra, zwyciężczyni może być tylko jedna , powinna być dogrywka. Ciekawe jak zagrają hymny na podium ? Oczywiście gratulacje dla K. Lićwinko.

 

Henryk W.

Autor: Henryk W., 2014-03-09, 07:57 napisał/-a:
Henry, podobno regulamin się zmienił. Pod podanym linkiem piszą na ten temat:
http://sport.wp.pl/kat,138634,title,HMS-wielkie-zamieszanie-w-konkursie-skoku-wzwyz,wid,16458052,wiadomosc.html?ticaid=112560

A dzisiaj kto? Rogowska czy Cichocka? A może obie?

 

Mania

Autor: Mania, 2014-03-09, 11:36 napisał/-a:
W drugim dniu trybuny były już pełne, doping prawidłowy.
Trzeci dzień będzie najciekawszy - prawie same finały.Prawdopodobnie się wybiorę - przed chwilą zaliczyłem półmaraton w Bydgoszczy też jak zwykle super impreza,z pięknymi medalami , były też banany.
Henio - wracaj do zdrowia !!!!

 

GrandF

Autor: GrandF, 2014-03-09, 12:43 napisał/-a:
Program minutowy na niedzielę.

 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2014-03-09, 16:44 napisał/-a:
Cichocka srebro, dla takich chwil warto włączyć telewizor:)

 

jarekurbi

Autor: jarekurbi, 2014-03-09, 17:25 napisał/-a:
Srebro i brąz na 800 panów !!!!Brawo!!!

 

jarekurbi

Autor: jarekurbi, 2014-03-09, 18:09 napisał/-a:
Niestety Lewandowski zdyskwalifikowany!;-(((((

 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2014-03-09, 20:25 napisał/-a:
Zastanawiam się jak Lewandowski, tam z doświadczonym stażem mógł popełnić taki błąd...

 


















 Ostatnio zalogowani
camillo88kg
09:41
Admin
09:27
kos 88
09:22
biegacz54
09:18
scianka
09:16
kostekmar
08:57
Serce
08:54
mirotrans
08:43
Leno
08:22
luki8484
08:01
platat
07:59
michu77
07:56
arturgadecki
07:51
Mikesz
07:12
Januszz
06:35
Bartuś
06:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |