Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Zagranica, 10 lutego 2014, 09:31, 1560/284493
GrandF
Panfil
Łukasz
Fantastyczna Lićwinko! Powrót Rogowskiej!

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA



      Dwa rekordy Polski i siedem minimów kwalifikacyjnych na Halowe Mistrzostwa Świata! Fantastycznie spisywali się nasi lekkoatleci startując w miniony weekend na krajowych, europejskich i amerykańskich arenach pod dachem. Genialny występ zanotowała Kamila Lićwinko, która jako pierwsza Polka pokonała w skoku wzwyż dwa metry! Karol Zalewski pobił dwutygodniowy rekord kraju na 300m „łamiąc” po raz pierwszy historii polskiej, halowej LA 33 sekundy!


Źródło zdjęcia: iaaf.org

Podsumowując weekendowe zmagania lekkoatletów prześledźmy ich dokonania prześwietlając poszczególne bloki. Zacznijmy od tego, który dostarczył najwięcej radości i niespodzianek.

Blok skoków.

Podczas sobotniego mitingu w niemieckim Arnstadt 28-letnia Kamila Lićwinko przeszła do historii naszej krajowej LA. W konkursie skoku wzwyż pokonała poprzeczkę zawieszoną 200 centymetrów nad ziemią! Kamila mimo iż skokiem wzwyż trudni się od 15 lat, szerszej publiczności dała się poznać przed rokiem. Pobiła wówczas rekord Polski na otwartym stadionie (1.99m) oraz zajęła siódme miejsce na Mistrzostwach Świata w Moskwie. Na salonach Królowej już od siedmiu sezonów bywa na wysokości 190 centymetrów i lepiej. Lićwinko posiada doskonałą średnią 10-ciu najlepszych wyników – 1.95m, warto dodać iż osiem z tych rezultatów ustanawiała w sezonach aktualnym i poprzednim.

Trenerem naszej wspaniałej skoczkini jest jej mąż – Michał, przed laty dobrze zapowiadający się kulomiot (6 konkursów pchnięcia kulą 6kg kończył z wynikami powyżej 18 metrów). W Arnstadt Kamila zwyciężyła zostawiając w pokonanym polu m.in. medalistki MŚ i ME Emmę Green Tregaro i Ruth Beitię. W światowej historii halowej Lekkiej Atletyki 43 zawodniczki pokonały wysokość dwóch metrów. Wysoki poziom towarzyszył konkursowi męskiemu. Triumfował ekscentryczny Rosjanin Iwan Uchow przed swoim rodakiem Aleksiejem Dmitrikiem, oboje uzyskali po 2 metry i 40 centymetrów.

Niewiarygodną niespodziankę najwyższego (dosłownie) formatu sprawiła kibicom i sobie Ania Rogowska. Nasza wielce zasłużona specjalistka od skoku o tyczce wypełniła minimum kwalifikacyjne na HMŚ (4.71) ustanawiając najlepszy w tym roku wynik na świecie – 4.76m! Takiego występu nie spodziewali się najwięksi optymiści. Przed kilkoma dniami w Sztokholmie zaliczyła „zerówkę” nie pokonując wysokości 4.42m. Z resztą w Gandawie dopiero za trzecim razem zaliczyła 4.41. Nasza ośmiokrotna medalistka najważniejszych światowych imprez z Igrzyskami Olimpijskim włącznie pokazała iście waleczne oblicze. Kiedy przed dwoma miesiącami uległa na treningu poważnemu wypadkowi wszyscy zastanawiali się nad sensem jej powrotu do treningu w perspektywie Halowych Mistrzostw Świata.

Dziś jest liderką tabel światowych. Za nią figurują takie nazwiska jak – Murer, Suhr, Spiegelburg, Bleasdale. Uzyskane 476 cm jest 5-tym wynikiem Ani w jej halowej karierze.

Niezwykle pasjonujący był konkurs tyczkarzy rozegrany w spalskiej hali. Do boju stanęli – Mistrz Świata Paweł Wojciechowski, medalista Mistrzostw Europy Przemek Czerwiński, i 4-ty zawodnik MŚ Łukasz Michalski. Żaden z nich nie stanął jednak na najwyższym stopniu podium. Dokonał tego najmłodszy, najmniej doświadczony, 22-letni Piotr Lisek. Pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.75m wypełniając tym samym minimum na HMŚ. Dodajmy iż jest już trzecim z zawodnikiem z minimum obok Wojciechowskiego i Sobery. Drugie miejsce podczas sobotniego konkursu w hali OPO zajął Michalski (5.60), trzecie Czerwiński (5.50), a czwarte Wojciechowski (540). Po tym konkursie polska, halowa tabela All-Time wygląda następująco:

5.86 Paweł Wojciechowski (2011)
5.85 Mirosław Chmara (1989)
5.82 Przemysław Czerwiński (2010)
5.81 Marian Kolasa (1986)
5.75 Robert Sobera (2014)
5.75 Piotr Lisek (2014)
5.72 Łukasz Michalski (2012)
5.70 Adam Kolasa (2002)
5.62 Tadeusz Ślusarski (1983)
5.61 Mateusz Didenkow (2009)

Blok sprintu

W niedzielę na mitingu w Gandawie doskonale zaprezentował się 20-letni Karol Zalewski na nietypowym dystansie 300m. Podopieczny Zbigniewa Ludwichowskiego poprawił rekord Polski ustanowiony przed dwoma tygodniami przez Rafała Omelkę (33.15). Zalewski przebiegł dystans w 32.82 czyli zaledwie 0.05s wolniej od rekordu Polski z otwartego stadionu, który od 12 lat dzierży Marek Plawgo. W historii krajowej LA biorąc pod uwagę halę i stadion oprócz wspomnianych Zalewskiego i Plawgi 33 sekundy „łamał” Ryszard Pilarczyk. Rysiu to człowiek odpowiedzialny za pomiar czasu niemal na każdych zawodach lekkoatletycznych w Polsce. Dodajmy – odpowiedzialny w pełnym tego słowa znaczeniu. Rekord Polski Karola Zalewskiego jest 26-tym wynikiem w historii na świecie.

Bardzo dobry występ zanotował w sobotę płotkarz Dominik Bochenek. W biegu na 60m p.pł. poprawił rekord życiowy i wynikiem 7.63 zapewnił sobie paszport do Sopotu. Wynik Bochenka jest ósmym w historii polskiej LA. Na 60m bez płotków wynik równy minimum kwalifikacyjnemu uzyskał Darek Kuć. Zawodnik bydgoskiej Zawiszy przebiegł sześćdziesiątkę w 6.65. W tegorocznych tabelach krajowych wyprzedza o jedną setną Grzegorza Zimniewicza.

W biegu na 400m już trzech zawodników w bieżącym sezonie zeszło poniżej 47 sekund. Przed kilkoma dniami w Sztokholmie sztuki tej dokonał Rafał Omelko. W sobotę na bieżni w Spale ze wspomnianą barierą poradzili sobie Jakub Krzewina i Patryk Dobek, odpowiednio 46.65 i 46.99. Wynik tego pierwszego jest dziewiątym w historii polskiej LA. Zepchnięty na 10tą pozycję Jacek Bocian, Halowy Mistrz Świata z Lizbony opowiadał mi 4 lata temu o dość wymagającej konstrukcji spalskiej bieżni. Można zatem śmiało twierdzić iż w Sopocie nasi czterystumetrowcy „urwą” jeszcze kilka dziesiątych ze „spalskich” wyników. Warto jeszcze wspomnieć, że w wiedeńskiej hali 400m mężczyzn wygrał Łukasz Krawczuk (47.37).


Również bardzo dobrze na dystansie halowych dwóch okrążeń spisała się rosnąca w siłę Justyna Święty. Na mitingu w Wiedniu przebiegła „czterysetkę” w 52.84. Tylko 3 Polki w historii biegały ten dystans szybciej od zawodniczki z Katowic. Ewelina Ptak uzyskała bardzo przyzwoite 53.50s. Hala w Wiedniu jest miejscem szczególnym dla polskich czterystumetrowców i dla naszych lekkoatletów w ogóle. W stolicy Austrii Polacy wywalczyli na Halowych Mistrzostwach Europy w 2002 roku aż 12 medali.

Marek Plawgo zdobył złoto właśnie na 400m z fantastycznym wynikiem 45.39, będącym do dziś rekordem Mistrzostw Europy i rekordem Polski. Męska sztafeta 4x400m sięgnęła również po tytuł mistrzowski, a żeńska po srebro.

Blok wytrzymałości

Adam Kszczot, kolejnym startem potwierdził swoją wysoką i stabilną formę. W niedzielę zwyciężył na mitingu w Gandawie na swoim koronnym dystansie 800m. Wynikiem 1:46.32 pokonał o 16 setnych Kenijczyka Abrahama Roticha (PB z otwartego stadionu 1:43.13).

W biegu na 3000m pań spośród trzech startujących Polek najlepszą okazała się Renata Pliś. Zawodniczka trenowana przez Zbigniewa Króla okazała się najlepszą w ogóle, zwyciężając w czasie nowego rekordu życiowego – 8:53.74 , lepszego od minimum na HMŚ. Czwarta w tym biegu była Katarzyna Broniatowska ustanawiając rekord życiowy czasem 9:06.69. Na piątek pozycji znalazła się Sofia Ennaoui, wolniejsza od swojego rekordu Europy sprzed 4 dni o nieco ponad sekundę (9:07.53).

Blok rzutów

Tomek „Legenda” Majewski zajął 4-tyą pozycję na mitingu w Bostonie. Nasz dwukrotny Mistrz Olimpijski poprawił swój rekord sezonu o 8cm uzyskując 20.61. Miejmy nadzieję, że Tomek drobnymi krokami dogoni swoją właściwą dyspozycję.

Halowe Mistrzostwa Świata za niespełna 4 tygodnie. Jak śpiewał Sztywny Pal Azji - „Jest dobrze, jest miło. Jest tak jak nigdy nie było.”!

Komentarze czytelników - brakskomentuj informację


















 Ostatnio zalogowani
Etiopczyk
06:34
Stonechip
06:32
Leno
06:23
shymek01
05:36
42.195
05:25
Łukasz S.
05:03
lordedward
00:02
ula_s
23:56
kos 88
23:54
Fredo
23:33
Henryk W.
22:58
marczy
22:57
Wojciech
22:42
Admin
22:39
Ty-Krys
22:27
wigi
22:10
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |