Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Szwecja, 07 lutego 2014, 12:41, 1663/353170
GrandF
Panfil
Łukasz
Dibaba 8:16.60 na 3000m! Rekord Europy Ennaoui!

LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - SZWECJA



      Podczas środowego mitingu Ericsson Globe w Sztokholmie 23-letnia Etiopka Genzebe Dibaba ustanowiła fantastyczny, halowy rekord świata w biegu na 3000m. Czasem 8:16.60 poprawiła o 7 sekund dotychczasowy najlepszy rezultat należący do tej pory do jej rodaczki Meseret Defar. Kilka dni temu Dibaba poprawiła rekord świata na dystansie połowę krótszym ustalając go na 3:55.17.

Wynik reprezentantki Etiopii jest niebywałym wyczynem nawet w skali rezultatów uzyskiwanych na otwartym stadionie. W sezonie letnim szybciej niż 8:16.60 pobiegły tylko Wang Yunxia, Qu Yunxia i Zhang Linli, czyli napędzane paliwem farmakologicznym chińskie roboty. Genzebe Dibaba jest pierwszą zawodniczką spoza Chin, której udała się sztuka zejścia poniżej bariery 8:20.00. Warto dodać iż rolę pace-makera pełniła w tym biegu Ania Rostkowska, olimpijka z Pekinu w biegu na 800m.

Sztokholmska „trójka” w wykonaniu pań przyniosła również rekord kontynentu. 19-letnia Sofia Ennaoui ustanowiła Halowy Rekord Europy juniorek, który od tej pory wynosi 9:06.27. Poprzedni sprzed 12 lat, należący do Galiny Ignatiewej był słabszy aż o 13 sekund. Sofia ustanowiła tym samym swój absolutny rekord życiowy wynoszący do tej pory 9:09.26.

W biegu na 1500m przyzwoicie poradziły sobie Renata Pliś i Danuta Urbanik. Pliś posiada już minimum na Halowe Mistrzostwa Świata. Bieg w Sztokholmie był potwierdzeniem jej stabilnej dyspozycji. Uzyskane 4:09.19 pozwoliło Renacie na zajęcie 4-tej pozycji. Urbanik minęła metę tuż za koleżanką, osiągając czas 4:10.07. Wypełniła tym samym minimum na Sopot i wpisała się na ósmą pozycję polskiej tabeli All-Time. Zwyciężczyni sztokholmskiego „półtora”, etiopska Szwedka Abebea Aregawi atakowała rekord świata wspomnianej Dibaby. Mimo iż szturm nie powiódł się, Aregawi uzyskała bardzo dobry rezultat – 3:57.91. Tempo rywalizacji nadawała Polka Andżelika Cichocka, która przed kilkoma dniami wypełniła minimum na HMŚ w biegu na 800m.

W skoku wzwyż pań stabilną formę potwierdziła Justyna Kasprzycka. Pokonała poprzeczkę zawieszoną na 1.92m i zajęła najniższy stopień podium. Konkurs był dla Polki dość mozolny. Pierwsze dwie wysokości zaliczyła w drugich próbach, a trzecią za trzecim razem. Zwyciężczyni Mariya Kuchina skoczyła 2.01m.

Do nieudanych zaliczy swój występ wracająca do zdrowia Anna Rogowska, która bezskutecznie atakowała 4.42m.

Najlepszym z grona naszych panów okazał się Marcin Lewandowski. Polak zajął drugie miejsce w biegu na 800m osiągając metę w czasie 1:45.56. „Lewy” o pół sekundy uległ Mistrzowi Świata z Moskwy – Mohammedowi Amanowi. Na trzecim miejscu zameldował się Halowy Wicemistrz Europy Kevin Lopez. Marcin Lewandowski jest wiceliderem krajowych tabel ulegając nieznacznie Adamowi Kszczotowi (1:45.42).

Po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Rafał Omelko zwyciężając serię „B” biegu na 400m. Omelko uzyskanym 46.45 wpisał się na 4-ta pozycję polskiej All-Time (wyprzedzają go Plawgo, Maćkowiak i Rysiukiewicz). W serii „A” padły 2 rezultaty poniżej 46 sekund – 45.66 Czecha Maslaka i 45.89 reprezentanta Dominikany Santosa.

W biegu na 3000m mężczyzn drugą pozycję z czasem 7:59.09 wywalczył 29-letni Łukasz Parszczyński. Zwyciężył reprezentant Dżibuti Youssouf Bechir (7:52.75).

Za miesiąc Sopot stanie się lekkoatletyczną stolicą świata. Nasi zawodnicy poważnie potraktowali tegoroczny sezon halowy, skutecznie walcząc o minima na Halowe Mistrzostwa Świata. Oby właśnie tam nastąpiła prawdziwa eksplozja formy.

Komentarze czytelników - 15podyskutuj o tym 
 

Snake

Autor: Snake, 2014-02-07, 16:55 napisał/-a:
Odnośnie drugiego wątku to powiem tylko tyle że nasze tak zwane "Demokratyczne" kraje napadły na Afganistan, Irak, Libię. Niby znosimy im totalitaryzm a tak naprawdę to ograbiamy te kraje z naturalnych zasobów naturalnych takich jak ropa dodatkowo zrównując te kraje z ziemią i stawiamy swoich ludzi u władzy. Wyprawy Krzyżowe XXI wieku też odsyłam do historii zatem. A czemu drogi kolego nie przytoczysz tego że najwięcej afer z dopingiem przydarzyło się sportowcom z USA chociażby Marion Jones czy Lance Armstrong. Niech żyje "Demokracja" śmiech na sali.

 

GrandF

Autor: GrandF, 2014-02-07, 17:00 napisał/-a:
Bo temat dotyczy rekordu świata w biegu na 3000m gdzie najlepsze wyniki należą do Chinek. Proszę doczytać - Marion Jones startowała w innej konkurencji a Armstrong w innej dyscyplinie.

 

adam1adam

Autor: adam1adam, 2014-02-07, 18:09 napisał/-a:
Snake masz jake szczegoly treningu Chinek to podaj,
bo ja nie moge sobie takich ynikow wytlumaczyc , co
innego jest np. z Genzebe Dibaba -zawodniczka juz
miala sukcesy niestety 2013 kontuzja, trenuje u Jama Adena.
Dlatego nie ma sie dziwic , ze pesymisci nie widza czystych wynikow . Tak tez bylo i z WR G.Dibaby(przejrzyjcie komentare
np. na letsrunn.com).
Chociaz prawda moze tkwic gdzies posrodku.

 

smolny

Autor: smolny, 2014-02-08, 07:30 napisał/-a:
jeśli wyśmiewasz się z demokracji, którą masz i nie doceniasz jej to doceń chociaż fakt, że poza tym, że kilku forowiczów będzie podważać Twoje zdanie a kilku z nich się śmiać to możesz pisać co chcesz i jeśli nikogo nie obrazisz to każdy może Twoje przemyślenia czytać i komentować. Nawet jeśli są dzicinne i z d...y :)
Powiedziałem.

ps.
Dostrzegam w młodych ludziach potrzebę walczenia z tym co ich rodzicom się tylko marzyło. Taka martyrologia z piaskownicy. Nikt Cię nie pałuje, nikt nie zabrania wygadywania bredni... takie ciężkie czasy.

 

Admin

Autor: Admin, 2014-02-08, 10:49 napisał/-a:
Bo to ciężkie czasy są Panie Sławku - nie ma nawet jak zostać bohaterskim rewolucjonistą... :-)

 

Autor: van, 2014-02-08, 16:47 napisał/-a:
Wydaje mi się, że trafnie odczytuję Pańskie intencje. Tak naprawdę, to mało kogo tutaj obchodzą sukcesy Tirunesh Dibaba. Ot, kobieta jest bardzo szybka i miała udany dzień w pracy. Pobiegła, zwyciężyła i nadal ładnie wygląda. Cytując Łukasza: „Tyle w temacie”. Pan zwrócił uwagę na pewną ogólną tendencję do przemycania „między wierszami” krytycznych uwag dotyczących szeroko pojętego Wschodu. Autora komentowanego artykułu raczej bym o to nie posądzał. To człowiek szczery w swym umiłowaniu czystej formy zmagań sportowych, autentycznie skupiony na tabelkach, wynikach i rozmaitych porównaniach. Co do istoty sprawy, widzi Pan, tu nikt nie zechce z Panem o tym dyskutować otwarcie. Tu (nie tylko na MP) klimat nie sprzyja szerszemu spojrzeniu na otaczający nas świat. Jeden z Pańskich adwersarzy ujął to dosyć trafnie, choć, pomimo „wolnościowego” zadęcia, najwyraźniej jego intencją było Pana uciszyć - „piaskownica”, mała, brudna, martyrologiczna. To ulubione miejsce zabaw olbrzymich rzesz naszych rodaków. Tu foremki, wiaderko i łopatka, tam sypanie piaskiem w oczy i licytacja na „bohaterskie zasługi”. Tuż obok powstańcze szkielety, stawianie „babek” na trupich czerepach „żołnierzy wyklętych”, biało-czerwone chorągiewki u szczytu piaskowej fortecy. Jesteśmy teraz wolni na całego i nie lubimy jak nam ktoś tę całość wytyka.

Konflikt Wschód-Zachód jest faktem, a relacje pomiędzy graczami dosyć skomplikowane. Póki co, trwa wyczekiwanie, szukanie słabych punktów oponentów i strategia wzajemnego podgryzania. To też piaskownica, tyle, że globalna i tu już przepychanki idą „na ostro”, jak kiedyś w Korei, Wietnamie, dziś np. w Afganistanie, Iraku, Syrii, Czeczenii, sporej części Afryki, czasem w Guantanamo albo innych Kiejkutach. To wszystko bardzo ciekawe, ale tu swego miejsca nie znajdzie.

Co do rozwoju sytuacji w wątku. Portal nigdy nie był, nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie apolityczny. Jest Pan w mniejszości i dlatego stoi Pan na z góry przegranej pozycji, choćby miał Pan coś naprawdę ciekawego do powiedzenia. Skądinąd, ani wybór wątku do zainicjowania dyskusji, ani dobór argumentacji nie były najszczęśliwsze. Naprawdę, proszę odpuścić. W tej formie to nie ma sensu. Proszę przyjąć roboczo, że Tirunesh Dibaba zawsze górą.

 

Snake

Autor: Snake, 2014-02-08, 17:09 napisał/-a:
Żałuje że tak mało osób włącza się do dyskusji. Niepokoi mnie też fakt, że brakuje mi w Państwa wypowiedziach logiki i opierania się na faktach. Zamiast powtarzać frazesów z telewizji zacznijcie samodzielnie myśleć. Demokracja to mit i słowo na potrzeby dzisiejszej polityki. Ja osobiście bym wolał żeby krajami rządziły najmądrzejsze jednostki, a nie tłum ludzi który w połowie nie rozumie dziennika telewizyjnego, nie zna się na zegarkach ze wskazówkami, a głównym celem życiowym jest dozbieranie na nowego tableta. Jeden z panów dziwi się że Chińska biegaczka mogła pobiec tak szybko na 3 000m a nie zastanawia go fakt, że rekordzistka świata w maratonie jest biała kobieta i to z wynikiem równie kosmicznym bo 2.15.25 Mowa oczywiście o Paula Radcliffe. Tez bym mógł powiedzieć ze była napędzana paliwem farmakologicznym bo przecież białe kobiety tak szybko nie biegają. Ale nie zrobię tego ponieważ nikt jej tego nie udowodnił więc tylko podziwiać wynik. Poza tym spotkałbym się od razu z agresja przynajmniej 100 forumowiczów że obrażam europejska gwiazdę. Natomiast chińskich rekordzistów można obrażać bez umiaru. Taki wniosek wynoszę z Państwa przemyśleń. Przykre.....

 

snipster

Autor: snipster, 2014-02-08, 17:33 napisał/-a:
Snake, idealny świat nie istnieje. Chciałbyś, żeby krajem rządziła grupka najmądrzejszych... ok, ale ta grupka nie może wszystkiego wykonywać sama, musi się otaczać innymi. Jakbyś nie szukał wśród najświętszych, to nawet i tam są czarne owce.
Demokracja nie jest idealna, lecz nie ma jak na razie czegoś lepszego, co by się sprawdziło na dłuższy czas.

Odnośnie szprycowania w krajach "planowania centralnego" to nie są mity, lecz fakty - np. NRD. Czy sportowcy z Chin, którzy znikąd wyskoczyli i pobili wszystko o głowę i zaraz po tym zniknęli, nie daje tu do myślenia?
o farmach sportowców w tym kraju, gdzie dzieciaki prawie że od małego są produkowane i ćwiczone tylko na konkretny cel, też już było sporo nakręcone i napisane.
Nie, nie wystarczy pogrzebać w ziemi i wykopać sobie żen-szenia.

Odnośnie tematu, to podziwiam tę kobietę, bo rozpędza się niczym TGV i wydaje się, że jest jedną "z tych", którzy mają gen zwycięstwa we krwi oraz dar boży. Coś jak Bolt, czy Rudisha, albo chociażby Haile.
Oczywiście może być i tak, że po latach może coś brzydkiego wyjść jak z pewnym kolarzem...

To tyle, tylko tyle i aż tyle. Teorie spiskowe zostawmy pewnemu Antkowi od sztucznej mgły...

Pozdrówka i luźna łydka

 

Autor: van, 2014-02-08, 18:01 napisał/-a:
Tu pełna zgoda. Tirunesh „TGV” Dibaba. Kobieta wspięła się na niebotyczny szczyt profesjonalizmu.

Oj, luźna.

 

Mahor

Autor: Mahor, 2014-02-08, 22:36 napisał/-a:
Podobne wyobrażenie o świecie idealnym mają niektóre kobiety nie będąc wcale skrajnymi prawicowcami jak Snake.Wystarczy posłuchać jakie mają oczekiwania i zapotrzebowanie na swojego życiowego partnera.Przystojny,wysoki,inteligentny,dowcipny,sprawiedliwy,pracowity(zwłaszcza w domu),majętny,sprytny,czuły,przebiegły.wyrozumiały,kompromisowy,seksowny,kochający,sprawiedliwy itd,itp Taki świat nie istnieje...Choć w założeniach układu porządku społecznego miał tak komunizm wg kilku wieszczy.Ale co tam...pogadać zawsze można na złość złej czy tam też nie istniejącej demokracji.

 


















 Ostatnio zalogowani
kazik1948
14:23
kos 88
13:47
Piotros
13:43
Januszz
13:41
bunioz
13:40
pbest
13:40
bask
13:36
bobolo500
13:32
Basia
13:31
Leno
13:22
kryz
12:59
CZARNA STRZAŁA
12:44
gpnowak
12:41
glowas
12:41
smszpyrka
12:39
panpanda
12:37
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |