Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Ladek-Zdrój, 21 lipca 2013, 14:04, 1697/157383Igor Błachut
Biegu Siedmiu Szczytów - najdłuższy taki...

LINK 1: STRONA INTERNETOWA BIEGU
LINK 2: WYSTAW OCENĘ W RANKINGU
LINK 3: WYNIKI BIEGU 7 SZCZYTÓW - PDF
LINK 4: WYNIKI KBL - PDF
LINK 5: MAPA UCZESTNIKÓW BIEGU
LINK 6: ARCHIWUM: LADEK-ZDRóJ



      

Podium Biegu 7 Szczytów
Fot.Monika Strojny

53 zawodników ukończyło górski ultramaraton, rozgrywany w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich. Dystans Biegu Siedmiu Szczytów, wedle oficjalnych pomiarów mierzący 223 kilometry (zawodnicy twierdzili, że nawet więcej…) przy ponad 7600 metrach przewyższenia, najszybciej pokonali Michał Kiełbasiński z Łodzi i Marzka Janerka-Moroń z Chorzowa.

Michał, który przebiegł trasę w 35 godzin i 31 minut, o zwycięstwo musiał walczyć praktycznie do samej mety, bowiem drugiego w stawce – Tomasza Kłodnickiego – wyprzedził ledwie o półtorej minuty a trzeci na mecie, Lukas Pawlowski, stracił 5 i pół minuty… Poniżej kilka refleksji, którymi zwycięzcy podzielili się na mecie tego wyścigu.

Michał Kiełbasiński, od ponad dekady startujący w rajdach przygodowych a od kilku lat również w długodystansowych biegach górskich z mapą i bez, twierdzi, że swój sukces zawdzięcza w największej mierze taktyce:

"To była zasługa żelaznej konsekwencji i trzymania się niemal w stu procentach założonego planu. Tylko na początku pozwoliłem się nieco wypuścić i może z 10 kilometrów biegłem w grupce, którą prowadził Piotrek Hercog. Herci narzucił bardzo mocne tempo i pomyślałem sobie, że jeszcze z 10 kilometrów tej zabawy i będzie po mnie, więc bardzo spokojnie wycofałem się na z góry upatrzone pozycje. Czyli spadłem gdzieś na 12, 13 miejsce i potem powoli – bardzo powoli – piąłem się w tej klasyfikacji w górę"


Zwycięzca biegu - Michał Kiełbasiński
Fot.Monika Strojny

Taktyka najwyraźniej okazała się dobrze przemyślana, bo Piotrek Hercog (notabene organizator biegu) wycofał się po 10 godzinach, podobnie zresztą, jak niemal wszyscy zawodnicy, którzy próbowali dotrzymać mu kroku. Michał na czele stawki znalazł się mniej więcej w połowie dystansu:

"Jeszcze w Kudowie traciłem do ówczesnego lidera jakieś 40 minut. Niedługo potem, w Pasterce, to był chyba kwadrans a minąłem go na Szczelińcu. Nie wyglądał wtedy najlepiej, chyba za mocno zaczął. I ten moment, kiedy stracił prowadzenie, musiał go dobić, bo trochę później zszedł z trasy..."

A jak podobała się zwycięzcy sama trasa?

"Pięknie, zwłaszcza w nocy i nad ranem. Te mgły, gwiazdy, krwawe zachody i wschody słońca… piękne widoki z gór. Tyle, że w ciągu dnia już tak pięknie nie było. Pomiędzy pasmami górskimi przebiegaliśmy przez doliny, gdzie lasu nie było a na otwartej przestrzeni słońce piekło i temperatura przekraczała chyba 40 stopni. To było mordercze. W każdym razie, w najbliższym tygodniu na podobny bieg bym się nie wybrał" – zakończył tryumfator Biegu Siedmiu Szczytów.

Marzka Janerka-Moroń dotarła na metę B7S po 49 godzinach i 45 minutach: "Tu chodziło głównie o to, żeby się zmieścić w limicie. Wymyśliliśmy sobie, żeby spróbować, jak to wygląda, czy w ogóle da się taki dystans przebiec. Nie miałam pojęcia, jak planować taktykę – dotychczas zdarzyło mi się pokonać najwyżej 150 kilometrów biegu, więc to było zupełnie co innego. No i sprawdziłam – było strasznie ciężko"


Zwyciężczyni biegu - Marzka Janerka-Moroń
Fot.Monika Strojny

Marzka przez niemal całą trasę biegła wraz z mężem, Arturem: "Bardzo mi to pomagało, wspieraliśmy się nawzajem. Dopiero w samej końcówce, kiedy już było wiadomo, że dobiegniemy, puściłam go przodem. Dlatego, że dochodziło nas dwóch chłopaków i nie chciałam, żeby wyprzedzili Artura. No to on pobiegł troszkę szybciej, ja skończyłam w swoim tempie i dzięki temu Artur mógł mnie przywitać na mecie" – śmieje się Marzka.

Wyniki Biegu 7 Szczytów

1. Kiełbasiński Michał, POL - 35h31:53
2. Kłodnicki Tomasz, POL - 35h33:26
3. Pawlowski Lukas, POL - 35h37:23
4. Barta Laszlo, HUN - 36h51:55
5. Kołodziejczak Michał, POL - 36h51:55
6. Marton Daniel, HUN - 39h36:16,
7. Ciuraszkiewicz Konrad, POL - 39h41:22
8. Klich Kamil, POL - 40h04:51
9. Łątkowski Maciej, POL - 40h18:45
10.Sroka Wojciech, POL - 40h24:26

W trakcie zawodów jednak nie zawsze było do śmiechu: "Nie wiem, czy to kwestia jedzenia – cały czas prawie słodkie i niewiele więcej, czy czegoś innego… ale mieliśmy problemy z żołądkiem. Nie tylko my zresztą; z tego, co wiem, uskarżało się na nie wielu zawodników i część nie ukończyła przez to zawodów. My jednak skupieni byliśmy na tej myśli – żeby tylko ukończyć…

Wiem, że wysyłano do nas esemesy, że nam kibicowało wiele osób, ale w trakcie biegu to było trochę poza mną. Myślałam wyłącznie o tym, żeby w końcu dotrzeć do mety. Tam, na szczęście, było już wspaniale; tyle osób gratulowało, taka radość z ukończenia biegu, że w tej adrenalinie zupełnie zapomniałam o zmęczeniu!"


Na pytanie jednak, czy planuje następne starty na podobnych dystansach, Marzka nie jest pewna: "Nie wiem, zobaczyłam już, jak to jest i na razie na pewno mi wystarczy. Chociaż, wiadomo, że czas pokaże, czy się nie skuszę na taki start… Ale teraz nie planuję"

Bieg Siedmiu Szczytów ukończyły tylko dwie panie; druga wśród kobiet (a 51. w stawce) była Timea Bontovics z Niemiec.

Igor Błachut

Komentarze czytelników - 29podyskutuj o tym 
 

emperz

Autor: emperz, 2013-07-22, 12:18 napisał/-a:
LINK: https://picasaweb.google.com/114425393069318916371

Przesyłam trochę zdjęć z dfbg :) Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć wszystkim zawodnikom, ale może ktoś akurat siebie odszuka ;D

Zdjęcia niestety nie są w odp kolejności ;]

Miłego oglądania!
https://picasaweb.google.com/114425393069318916371/DolnoslaskiFestiwalBiegowGorskich19210713r

GRATULUJĘ WSZYSTKIM FIGHTEROM!! :D

Co do biegu na Śnieżnik- piękne widoki! Po wczołganiu się na pierwszy podbieg powiedziałam sobie: "nigdy więcej"! I przeszłam całą trasę podziwiając górski krajobraz :) Było to dla mnie pierwsze takie wyzwanie i nie żałuję udziału w dfbg!

Pozdrawiam wszystkich kibiców z okolic schroniska, którzy bardzo aktywnie mi kibicowali! :)

 

stanlej

Autor: stanlej, 2013-07-22, 12:47 napisał/-a:
Dobrze że na naszej polskiej ziemi powstał pomysł zorganizowania takiej imprezy, mowa o tym najdłuższym ponoć 223km biegu,w rzeczywistości 232km. Pomimo uwag słusznych lub mniej słusznych, wielkie podziękowania dla organizatorów.Dlaczego napisałem, że szczęście w nieszczęściu, dlatego że mniej więcej na 182km na zbiegu coś mi w udzie prawej nogi nawaliło i tak kuśtykałem z myślą, że mam zapas czasowy i dotrę przed uciekającym czasem na metę.Był to mój trzeci bieg powyżej 200km po czterech latach przerwy i będąc starszym grubszym i bardziej siwym, leniwym prykiem, jedyna wada na plus, to upór i konsekwentne dążenie do celu zwiększające się z wiekiem.W czasie tak dużego wysiłku przychodzą różne do głowy myśli, człowiek popada z skrajności w skrajność tym bardziej, gdy jest do takiej imprezy nieprzygotowany, następują omamy,zwidy i inne herezje.Jadąc do Lądka Zdroju w piątek wstąpiliśmy na Jasną Górę przed obraz Matki Boskiej prosić, by nam dopomogła i dopomogła z trzech osób jadących na tę imprezę dobiegło do końca dwóch, czyli ja i jeszcze pierwszy Ksiądz w Polsce, który przebiegł taki dystans,Tomasz z Siedlec. Był także,ze mną pierwszy Polak, który pokonał UTMF w Japonii- Tomasz Niedziółka, niestety doznał kontuzji na około 80km i musiał nas opuścić, potem pomagał nam na trasie i kibicował. Jadąc do Lądka przepowiadałem, że z naszej trójki przebiegnie tylko jeden, stało się inaczej, zostaliśmy wyróżnieni przez opaczność i najpierw został nim Wielebny Tomasz i ja ten gorszy.Dość biadolenia za dwa miesiące następne wyzwanie ponad 220km BUT w Bielsku-Białej.

 

Arti

Autor: Arti, 2013-07-22, 18:16 napisał/-a:
Dobiegłem ;) nie dałem się !

Dziękuję wszystkim kibicującym, rodzinie, kolegom i koleżankom wspierającym mnie smsami prawie przez cały bieg. To dzieki ludziom trzymającym kciuki udał się dotrzeć do mety.

Wróciłem niepokonany ale ciężko było ! Pamiętam jak wszyscy pytali się jak jest, odpisywałem: walczę, walka trwa, jest ciężko ale walczę... i tak do mety ;) ufffff ;)

 

BemolMD

Autor: BemolMD, 2013-07-23, 12:17 napisał/-a:
Czytając komentarze tu przesłane oczom swoim nie wierzę , że piszą to moje koleżanki i koledzy , z którymi tak wspaniale wspieraliśmy się na trasie . Wiadomo było , że będziemy pierwsi przecierali wszystkie aspekty tych biegów , że będziemy spotykać się z takimi czy innymi drobnymi niedociągnięciami ale Piotrek z Maćkiem wraz z całym wolontariatem zrobili tak niebotycznie wspaniałą imprezę więc tylko czapki z głów . Oni nie mają znamion boskich i na pewno spodziewali się uchybień więc pomóżmy im aby móc spotkać się za rok

 

BemolMD

Autor: BemolMD, 2013-07-23, 14:11 napisał/-a:
Może ktoś odnalazł miejsce gdzie są zdjęcia z 7 Szczytów i KBL-u ? Bardzo proszę podajcie

 

kkuba

Autor: kkuba, 2013-07-23, 18:17 napisał/-a:
LINK: https://www.facebook.com/DolnoslaskiFestiwalBiegow

niestety trzeba mieć konto aktywne, ja skorzystałem z konta żony....

 

marianzielon

Autor: marianzielonka, 2013-07-23, 21:52 napisał/-a:
Myślę , że źle podchodzisz do komentarzy niektórych uczestników. Nikt nie zamierza tutaj jeździć po organizatorach, bo każdy zdaje sobie sprawę, jak ciężko było to zrobić i czapki z głów za ten wysiłek a impreza była przednia a moje indywidualne przeżycia może nawet najlepsze jakie przeżyłem w biegowym życiu. Myślę że samym orgom zależy na tym by dostrzegając mankamenty można było produkt poprawiać. Mówienie tylko och i ach nie ma sensu bo nic nie przynosi. Pamiętam bardzo negatywny komentarz Marcina po wspólnym biegu z Piotrkiem na rzeźniku rok temu ... myślę że też był po to by orgowie rzeźnika poprawił to co było do poprawienia, a przecież wielu mogło mieć o tę opinie pretensję bo też ochali i achali nad rzeźnikiem jak Ty teraz nad festiwalem.

 

sokol123

Autor: sokol123, 2013-07-23, 22:31 napisał/-a:
Jako org dziękuję za wszystkie uwagi, te miłe też :-)
Od dwóch dni nic innego nie robimy tylko roztrząsamy wszystkie potknięcia i zastanawiamy się jak wyeliminować ich przyczyny przy następnej edycji.

Pozdrawiam

Maciek Sokołowski

 

stanlej

Autor: stanlej, 2013-07-23, 22:55 napisał/-a:
Nie chcę się tu podlizywać,ale ten bieg będę wspominał do końca życia też parę razy zbłądziłem i mógł bym narzekać na oznaczenie trasy,ale wielkie podziękowania dla organizatorów za pomysł zorganizowania tak fajnej imprezy.Daj Boże by ta impreza odbywała się co roku choć przebiegnięcie najdłuższego dystansu kosztuje dużo zdrowia i samozaparcia,ale satysfakcja ogromna.

 

marianzielon

Autor: marianzielonka, 2013-07-24, 11:49 napisał/-a:
Daj Wam Boże siły i pieniądze, żeby się odbyła. :)

 


















 Ostatnio zalogowani
damiano88
23:10
Slash
23:09
kos 88
22:52
kubawsw
21:59
lordedward
21:52
Ziuju
21:51
pawlo
21:43
Stonechip
21:42
prgutek
21:06
entony52
20:53
Pathfinder
20:28
chris_cros
20:27
eldorox
20:23
Zedwa
20:18
Admin
20:07
Kamus
20:04
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |