Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

28 wrzesnia 2012, 11:00, 1490/239394Dariusz Marek
Zarabianie na bieganiu: open vs. kat.wiekowe




      

Czy istnieje uniwersalny regulamin który mówi o tym jak powinni zostawać nagradzani biegacze którzy dobiegają jako pierwsi do mety?

Często tak bywa że osoba dobiegająca na czwartym miejscu w open, z sekundowymi różnicami między poprzedzającymi go zawodnikami, nie łapie się nawet w wyróżnieniu dla kategorii wiekowej, w której też był czwarty. Analogiczna sytuacja w tym samym biegu – zawodnik dobiega na szesnastym miejscu i staje na podium w swojej kategorii (jest o 5 lat młodszy), zgarnia nagrody rzeczowe.

Różnica poziomu wytrenowania tych dwóch ludzi jest znacząca i jeśli by nagradzać za ilość czasu spędzonego na treningach oraz potu przelanego przez buty to ten czwarty na mecie powinien stanąć na pudełku a ten szesnasty schować medal pamiątkowy z biegu do kieszeni i powiesić na ścianie.

Uczciwe? Jedna osoba mile zaskoczona a druga z zażenowaną miną ciska ubłoconymi butami do bagażnika i odjeżdża z piskiem opon. Przecież podpisujemy się przy wydawaniu numerków startowych że zapoznaliśmy się z zasadami biegu. Więc chyba są nam jasne i klarowne zasady rywalizacji.

Ostatnio na zawodach organizator się pomylił i nagrody w open zdublowały się z nagrodami w kategoriach wiekowych, a wyraźnie w regulaminie pisało: "...nie dublują się". Co zawody biegowe to inne perypetie i dające się łatwiej lub trudniej zauważyć wpadki organizacyjne. Nawet dziewczyna która została wywołana na podium po raz drugi (bo gotówkę za wygrana już zainkasowała) chciała przekazać dyskretnie informacje o pomyłce ale jakoś ominęło to właściwe forum i dodatkowy plecaczek dla niej, w zamian za puste ręce dla jej słabszej rywalki.

Jeden się upomni, drugi się nie upomni. Zdarza się też czekać kilka godzin setki kilometrów od domu na rozdanie nagród by stanąć chociaż na najmniejszym stopniu podium, a tu się okazuje że znowu dubel - bubel. A jakieś 30 minut temu organizacja potwierdziła że dubli nie ma. O co chodzi? Może ktoś się upomniał o więcej, bo rekord trasy zrobił i trzeba było szybko coś pozmieniać w ramach jego znanego nazwiska?

Można zarabiać na bieganiu. Dla jednych jest to nie realne i nie do pomyślenia, dla innych to po prostu kolejny weekend i kolejna kalkulacja – gdzie by tu jechać? Selekcjonowanie zawodów sugerowane listą startową oraz nagrodami do zgarnięcia, poparte wiedzą o swojej aktualnej formie to normalna rzecz dla bardzo dobrych biegaczy, których punkt oparcia jest zupełnie inny niż dla „mniej ambitnego amatora”.

Czy w tym przypadku zdrowy duch rywalizacji się oddala? Mamy przed sobą kotarę z napisem PLN zasłaniającą nam prawdziwy sens biegania. Chyba że tym właśnie sensem jest zarobek. Ale niech nie przemawia przez nas pycha. Oczywiście da się radość z biegania połączyć z zarabianiem pieniędzy. Jak najbardziej jest to „zdrowe” gdy mamy do tego sporo dystansu i nie czujemy złości lub zażenowania faktem że tym razem się nie udało.

Błąd kalkulacji i stracony wyjazd, czy lekcja ucząca pokory – weryfikacja naszego stanu ducha. Prawdziwy sportowiec okaże skruchę i wyciągnie wnioski, by poprawić wyniki. Inny będzie zdziwiony że na takim „małym” biegu pojawiła się taka mocna konkurencja. Przecież „cichych” biegów już nie ma. Imprez biegowych w całej Polsce i poza nią, jest ogromna ilość. Ciężko w stu procentach przewidzieć ich przebieg oraz rezultaty.

Więc jak to w końcu jest z tymi nagrodami? Czy nagrody w kategoriach open powinny się dublować z nagrodami w kategoriach wiekowych? Nie za dużo chcemy? Przecież jednym z pierwszych zdań każdego regulaminu brzmi: „propagowanie biegania, jako zdrowego trybu życia i zdrowej rywalizacji”. Wypruwanie sobie flaków co weekend dla paru złotych nie jest czystym zdrowiem.

Jednak pieniądze i nagrody przyciągają. Rywalizacja o pierwsze miejsca zawsze będzie mocna a radość ze zwycięstwa ogromna. Na pewno trzeba się dużo nabiegać by zarabiać na tym sporcie. Nie zawsze jest to uczciwe dla startujących. Każdy czerpie korzyści z biegania, jedni materialne, drudzy mniej przyziemne a jeszcze inni mają podwójną radość.

"No trudno, w kategorii open dziś byli lepsi ode mnie. Przynajmniej w wiekowej jakiegoś fanta się zgarnie."

Np. bluzę rozmiar L, damską, na chłopaka 55 kilo wagi i nielubiącego różowego koloru.

Dariusz Marek

Komentarze czytelników - 75podyskutuj o tym 
 

Katan

Autor: Katan, 2012-09-30, 15:36 napisał/-a:
się mi bardzo podoba co napisałeś i właściwie się zgadzam. pozdrawiam

 

Katan

Autor: Katan, 2012-09-30, 15:44 napisał/-a:
dlaczego w biegach otwartych mamy nagradzać tylko Polaków. Czy gdy kenijczyk, białorusin, ukrainiec majacy polskie obywatelstwo wg. Ciebie może otrzymać nagrodę, czy również nie. Skoro stać cię na te nagrody - zostań fundatorem na kilku biegach dla np. najlepszego polaka - na pewno żaden zawodnik nie odmówi 200 czy 500 zł. Kategorie co 5 lat mają sens tylko w biegach np. maraton w Warszawie gdzie liczba zawodników w każdej kategorii daje możliwość rywalizacji. W większości biegów w Polsce jest to niemożliwe. Co do nagradzania w kategoriach dyplomami - to chyba żart. Zawodnik który stanie na podium w biegu gdzie zapłacił np. 30 zł i dostanie tylko dyplom ( zaraz cie zje na forum)

 

Kravis

Autor: Kravis, 2012-09-30, 16:51 napisał/-a:
No wow super pomysł! Już pisałem o tym wyżej.. część biegaczy uważa że im się należy! To tak jak za czasów PGR podobną sytuację widzę w biegach. Jest koszulka? Fajnie to dlaczego nie techniczna? Jest posiłek.. fajnie ale dlaczego taki niedobry?
Zje tylko dlatego że nie docenia dyplomu ( bo pff kawałek wypisanego papieru) a chce coś do tego!
Ja się z każdego dyplomu cieszę.

 

henry

Autor: henry, 2012-09-30, 18:27 napisał/-a:
A co ma do tego PGR ( Państwowe Gospodarstwo Rolne)?

 

zenek710424

Autor: zenek710424, 2012-09-30, 20:54 napisał/-a:
Zgadzam się w zupełności z tym artykułem.
W zeszłym roku rozbawiła mnie sytuacja gdzie ktoś napisał artykuł z jak słabym wynikiem Ktoś inny wygrał Koral Maraton
i zgarnął kupę pieniędzy . Pewnie był to wylany żal że jego nie stać było na taki wynik, ewentualnie tam nie wystartował.
Z mojej osobistej kalkulacji wyszło że można się przeliczyć, startowałem dzisiaj w Holandii w zawodach,na 6km równocześnie był rozgrywany bieg na 9 km. Wolę dłuższe dystanse, ale w zeszłym roku gdybym biegł na 6km bym wygrał, byłem szósty.
W tym roku postanowiłem więc biec na 6 byłem trzeci, biegnąc na 9 mogłem walczyć o wygraną.
Natomiast gdy zupełnie nie kalkulowałem i pobiegłem w malowniczych Koszwicach, na niespełna 4km wygrałem pulsometr

 

szalony281

Autor: szalony281, 2012-10-03, 19:14 napisał/-a:
kazdy biegac moze tylko czemu na amatorskich biegach mowi sie o zawodowcach.bardzo mnie to irytuje jak przed startem wymienia sie pare osób z rzedu o i ich niesamowitych wynikach (mistrz taki i owaki)bardzo to z niecheca mimo ze w danym dniu jestem lepiej przygotowany (i tak sie zdarzyło). co do naszych sasiadów zagranicznych czesto sie mówi o dopingu:))mialem okazje wyprzedzic goscia a nawet zostawilem go pare minutek z tyłu a dwa tygodnie wczesniej stal na padium wiekszej imprezy (zaskakujace az taki dobry jeszcze nie jestem:))Jesli chodzi zas o nagrody jestem za zeby zawsze były jakies kategoie a kto nato narzeka niech sam zorganizuje impeze biegowa (to nie takie proste)ps.powodzenia na szlakach biegowych :))

 

Krzysiek_bie

Autor: Krzysiek_biega, 2012-10-03, 19:57 napisał/-a:
Prawdą jest że w parze z amatorami idą też wyniki zawodowców, czy widziałeś znaczący masowy bieg bez elity...? Czemy np tak mało startuje osób w maratonie w Jelczu Laskowicach, Opolu, Świnoujściu.

Co do wydarzenia jakie przedstawiłeś, najwyrażniej dany zawodnik stwierdził że ma słabszy dzień i odpuścił walkę o dobre miejsce, w każdy znaczącym biegu jest to normalne, że zawodnicy schodzą, czy też odpuszczają walke o czołowe miejsce i do mety już truchtają..

 

wiadran

Autor: wiadran, 2012-10-05, 01:12 napisał/-a:
a gdzie trafiłeś na "bieg amatroski"? czym się ten bieg charakteryzuje?
to trochę dla mnie odwracanie kota ogonem - to nie zawodowcy są w bieganiu najeźdzcami, tylko to amatorzy szturmują ZAWODY SPORTOWE. w bieganiu - jak w żadnym innym sporcie jest możliwość połączenia 2 sportowych światów, ale zawody de facto organizowało się od zawsze w celu wyłonienia najszybszego, najlepszego - a nie w celu rozrywki startujących "słabiaków" (czyli de facto wszystkich, którzy przybiegają za pierwszym ;) )

nie wiem czemu traktujesz tak osobiście wymienianie faworytów. jesteś bodaj pierwszą osobą, której to przeszkadza (inaczej - jest to pierwsza taka opinia, którą spotkałem). mnie to osobiście conajwyżej motywowało - do tego, żeby dać z siebie więcej i może kiedyś dać łupnia jednymu z tych "wielkich". poza tym - spiker zazwyczaj mówi przede wszystkim dla publiki - a ta (z wyjątkiem kilku Twoich znajomych osób) zupełnie nie interesuje się Twoimi możliwościami i Twoim czasem - natomiast dużo bardziej interesuje ją kto tu może być pierwszy... kto ma szanse powalczyć - może to i przykre, ale uwagę publiki w największym stopniu pochłaniają zwycięzcy, reszta jest "bezimienną chmarą". i dotyczy to wszystkich, którzy nie mieszczą się w pierwsej 10, a nawet 5...

nie wiem zupełnie co ma Twoja opowieść w związku z dopingiem? to był argument "tak biorą", czy "nie, nie biorą"? prędzej... to drugie, choć byłby to i tak słaby argument... nie widzę zupełnie żadnego, najmniejszego związku... podejrzewam, że niekoniecznie się mocno orientujesz w tym jak działają środki dopingowe?

 

toka

Autor: toka, 2012-10-05, 09:09 napisał/-a:
"zawody de facto organizowało się od zawsze w celu wyłonienia najszybszego, najlepszego - a nie w celu rozrywki startujących "słabiaków" (czyli de facto wszystkich, którzy przybiegają za pierwszym"

Tak się właśnie zastanawiam, czy żyjemy w tej samej rzeczywistości?

Zajrzałem do regulaminu biegu na dziesięć kilometrów rozgrywanego w mojej miejscowości:

1. CEL IMPREZY:
− popularyzacja biegów masowych jako najprostszej formy rekreacji;
− promowanie zdrowego stylu życia;
− krzewienie aktywności ruchowej osób w każdym wieku i o różnym poziomie sprawności;
− rozbudzanie potrzeby systematycznego ćwiczenia u osób nieaktywnych ze wszystkich środowisk, grup wiekowych i zawodowych.

Pytanie: po co organizuje się zawody?

 

wiadran

Autor: wiadran, 2012-10-06, 16:18 napisał/-a:
tak, ale zauważ, że te punkty to wymysł dość świeży...
genezą zawodów nie jest rozrywka gawiedzi, a ich punktem najistotniejszym zawsze jest rywalizacja. jakiś czas temu jeszcze amatorzy, którzy maraton robią ponad 4h mogli conajwyżej maraton pooglądać - o starcie nie było mowy...
jak najbardziej - czasy się zmieniają, bardzo dobrze, że w naszych realiach, w których znaczna większość ludzi pracuje "siedząco" aktywowana jest do ruchu - jednak powtarzam, dopuszczenie takich puntków i celów to sprawa wtórna i wyszczególnienie tego punktu było moim celem.

oczywiście - obecne bardziej rozbudowane cele organizacji zawodów mają zachęcać ludzi, nie tylko tych biegających - ale i tych oglądających do ruchu. dla tych drugich szczególnie pociągająca jest... rywalizacja właśnie - bo nie powiesz chyba, że oglądający zawody tak bardzo jest zafascynowany wyłącznie tym, że ktoś biegnie - w takim przypadku w okolicach przystanków autobusowych zawsze była by grupka "kibiców" ;)

ponadto punkty o popularyzacji i tak dalej są w regulaminie każdego biegu, każdych zawodów, do których dopuszczani są amatorzy, ciekawe... czy organizatorom tak na tym zależy? czy może po prostu ten punkt w pewien sposób musi się tam znajdować?

dodam jeszcze aspekt komerycjny po raz kolejny - czy jakikolwiek sponsor rzuci sporą kasę na organizację zawodów, jeżeli faworytem w nim będzie "stary sapiący dziadek ze wsi obok"? wątpliwe, żeby sponsorów takich znajodwało się wielu - bieg musi budzić emocje, a te zapewniają biegacze z "wyższej półki"... więc wracamy do punktu wyjścia - rywalizacji

ponadto - dalej nie wiem co to są "zawody amatorskie" i w jakich kryteriach oceniać powinno się czy ktoś jest jeszcze amatorem, czy już nie?

 


















 Ostatnio zalogowani
Januszz
06:35
Bartuś
06:33
Stonechip
06:06
drago
05:59
romangla
05:39
biegacz54
05:14
42.195
04:23
Admin
03:00
krunner
01:53
andreas07
00:22
a.luc
23:46
stanlej
23:44
rolkarz
22:40
LukaszL79
22:26
kubawsw
22:20
BOP55
22:02
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |