Zakończyła się 58. edycja Biegu Westerplatte. W tym roku wyjątkowo przybrała formułę wirtualną. Pamięć bohaterów Września 1939 w sportowy sposób postanowiło uczcić aż 1750 osób, tworząc wirtualną klasyfikację zawodów. Jednocześnie impreza zachowała swoją ciągłość dzięki honorowemu startowi z Westerplatte na Targ Węglowy, w którym udział wzięło blisko 100 osób, głównie tych, które wsparły gdańską Fundację Hospicyjną.

Gdańska impreza z miejsca stała się jedną z najpopularniejszych tego typu inicjatyw w Polsce. Wirtualna formuła Biegu Westerplatte stała się okazją szczególnie dla tych osób spoza Trójmiasta, które dotychczas nie miały czasu lub możliwości, żeby wziąć udział w najstarszej w Polsce imprezie ulicznej na dystansie 10 kilometrów. I rzeczywiście, z tej wyjątkowej szansy skorzystało wyjątkowo dużo osób spoza Pomorza.

Oczywiście największą grupę liczącą 400 uczestników stanowiły gdańszczanki i gdańszczanie, ale warto wspomnieć, że aż dwóch na trzech startujących biegaczy pochodziło spoza Trójmiasta. Poza miastami z regionu, takimi jak Gdynia, Pruszcz Gdański, Tczew czy Elbląg, kilkudziesięcioosobowe grupy reprezentantów miały także duże ośrodki takie, jak Warszawa, Poznań, Kraków, Wrocław czy Bydgoszcz. Na liście startowej znalazło się też 18 zawodników na co dzień mieszkających poza granicami Polski.

- Cieszymy się, że tyle osób zdecydowało się oddać sportowy hołd Obrońcom Wybrzeża i przedłużyć trwającą już blisko sześć dekad tradycję Biegu Westerplatte. Ponadto udało się osiągnąć też cel dodatkowy, czyli zebrać środki finansowe, w całości przeznaczone na dobroczynność. Dziękujemy wszystkim, którzy zdecydowali się na uczestnictwo w tym przedsięwzięciu – mówi Leszek Paszkowski, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu, organizatora imprezy.

Uzupełnieniem biegu w formule wirtualnej był honorowy start z Westerplatte na Targ Węglowy, który odbył się 20 września. Udział wzięło w nim blisko sto osób, które wylicytowały pakiety startowe podczas aukcji dobroczynnej. Zebrana w ten sposób kwota 5463,50 PLN zasiliła konto Hospicjum im. Ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku i wspomogła najbardziej potrzebujących.

Przed biegiem, zgodnie z tradycją złożono wieniec pod pomnikiem poległych Bohaterów , nie obyło się również bez chwili zadumy. Sama formuła biegu wykluczała jednak sportową rywalizację. Wśród uczestników, którzy biegli zwartą grupą, panowała wyjątkowa atmosfera.

- Bieg był bardzo spokojny, można było zaobserwować coś, co na zwykłych biegach się nie zdarza, przez cały czas widać było jednocześnie i tych, co prowadzą, i tych, którzy biegną na końcu. Wszyscy biegli lekko, bez pośpiechu, nawet ci, którzy swoje rekordy życiowe mają w okolicach 30 minut biegli teraz o połowę wolniej. Wszyscy się dostosowali, nikt się nie spinał. Tempo fajne, treningowe, można było swobodnie porozmawiać z innymi biegaczami – relacjonował jeden z uczestników biegu, Zbigniew Korduła z Gdańska.

Bez względu na to, w jakiej formule odbędą się kolejne edycje Biegu Westerplatte, nie ulega wątpliwości, że tegoroczna była wyjątkowa i przejdzie do historii imprezy. Przede wszystkim udało się podtrzymać i przypomnieć najważniejszą ideę Biegu, czyli pamięć o Bohaterach Września 1939 roku. Ponadto hasło „Nigdy więcej wojny”, przyświecające tegorocznej edycji biegu, zmusza do refleksji i pozwala docenić pokój i wolność współczesnej Polski.

Z kronikarskiego obowiązku podajemy wyniki naszej wirtualnej klasyfikacji w ramach 58. Biegu Westerplatte. Najszybciej z uczestników trasę o długości 10 kilometrów pokonał Andrii Shevchyshyn (35:40), który o 5 sekund wyprzedził Michała Palaschke (35:45). Na najniższym stopniu wirtualnego podium stanął Jarosław Szymkowiak (36:50)

Wśród pań najlepszy rezultat osiągnęła Małgorzata Tuwalska (39:38), która zdystansowała Dorotę Żmudę-Trzebiatowską (43:30) oraz Anetę Machajewską (43:59)