Za nami kolejna, siódma już edycja Rybnickiego Półmaratonu Księżycowego, sztandarowego biegu ulicznego organizowanego w Rybniku.

Zacznę od małego zwierzenia. Kiedy jechałam w sobotę wieczorem do Rybnika, między mną a moim mężem miała miejsce rozmowa dotycząca tego, że półmaraton Księżycowy jest świetną imprezą, ale z drugiej strony człowiek chciałby czasem małej odmiany. Bo zwłaszcza w sytuacji, gdy przychodzi mi przygotowywać relację z biegu bardzo dobrego, pojawia się problem, co też właściwie mam napisać. Może poprzestać na stwierdzeniu „Jak zawsze było świetnie. Zwycięzcy to: ....” i na tym poprzestać. A jednak zanim jeszcze dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że powiew zmiany dotarł na i Półmaraton Księżycowy. Zmian, dodajmy to, przez biegaczy ocenianych bardzo dobrze.

Jakież to zmiany? Przede wszystkim miejsce biura zawodów – tym razem znajdowało się ono w wielkiem namiocie na terenie kąpieliska Ruda. Tym samym organizatorzy poradzili sobie definitywnie z problemem szczupłości miejsca, które było nieodłącznym elementem poprzedniej lokalizacji. Zmianie ulegała też trasa biegu (atestowana). Tak jak poprzednio liczyła sobie trzy pętle, ale poprowadzona była inaczej. Tym razem organizatorzy zdecydowali się na poprowadzenie trasy w ścisłym centrum miasta, nie omijając Placu Wolności z kolorowymi klimatycznym fontannami, ani Rynku. Zresztą Rynek Rybnicki w tym szczególnym dniu, gdy naszym piłkarzom udało się „dokopać” Szwajcarom, a naród świętował aż miło, był miejscem gdzie doping nie cichł ani przez chwilę. Co prawda był to doping dość specyficzny, bo niektórzy kibice zagrzewali biegaczy do wysiłku okrzykami o tresci „Kuba, Kuba, Kuba Błaszczykowski! Polska, Biało-Czerwoni!!!”, co miało, nie ukrywam, swój smaczek:)

Zobacz Pełną Galerię Zdjęć

Uroda trasy nie wpłynęła jakoś znacząco na złagodzenie wysokości wzniesień, na których jak zwykle tracili siły biegacze debiutujący na Śląsku i nie tylko oni. Co tu dużo mówić, była to trasa trudna jak twierdzili zgodnie wszyscy finiszerzy, których prosiliśmy o jej ocenę. Jednocześnie ci sami biegacze bardzo chwalili sam bieg i jego organizację.

259	398	569	769	963	1159	1068
2010	2011	2012	2013	2014	2015	2016
	+54%	+43%	+35%	+25%	+20%	-8%
Historia frekwencji OPEN

046	068	104	119	206	247	246
2010	2011	2012	2013	2014	2015	2016
	+48%	+53%	+14%	+73%	+20%	-0%
Historia frekwencji KOBIETY

Co się na Półmaratonie Księżycowym nie zmieniło? Tradycyjnie był przygotowany bardzo dobrze. Tradycyjnie oprócz biegu głównego w czasie półmaratonu rozgrywane były zmagania sztafet firmowych oraz Maraton Dwóch Serc (konkurencja w której startowały pary damsko-męskie, a czas i dystans zawodników był sumowany dając w wyniku właśnie maraton). Tę konkurencję wygrała para o wdzięcznej nazwie „Prawdziwa Miłość”. Nie zmieniła się też wizualna oprawa startu, którą od zawsze stanowią wystrzały błyszczących konfetti ponad głowami biegaczy. Nie uległ zmianie zwyczaj rozdawania przez organizatorów biegaczom fluoroscencyjnych bransoletek, które szczególnie na co ciemniejszych odcinkach trasy dają niesamowity efekt.

I nie zmienił się też tradycyjny rybnicki posiłek regeneracyjny, czyli zupa pomidorowa z ryżem! I dobrze:) Wszystko inne serwowane w tak duszną noc mogłoby skończyć się sensacjami żołądkowymi.

Jak bieg wyglądał od strony sportowej? Dobrze. Bieg ukończyło 1068 osób, a tym 246 kobiet. W tym roku trzyletnią serię zwycięstw zawodników z Kenii przełamał Oleksandr Sitkovskiy z Ukrainy, osiagając czas 1:06:16 zaledwie 10 sekund dłuższy od dotychczasowego rekordu (zmienionej przecież) trasy. Wśród pań triumfowała jego rodaczka Alena Serdiuk z czasem 1:18:41, wyprzedzając o 1,5 minuty triumfatorkę Nocnego Półmaratonu Wrocław, Glasys Jepkurui Biwott z Kenii. Pierwszy z Polaków, Andrzej Nowak osiągnął metę jako piąty z czasem 01:12:49, zaś pierwszej Polce Anecie Szecówce pokonanie trasy zajeło 1:29:12. Zważając na ukształtoanie trasy i na czasy dotychczasowych zwycięzców, można śmiało powiedzieć, że zmiana trasy nie wpłynęła na czasy osiągane na mecie.

Natomiast w czasie dekoracji można było po raz pierwszy w Rybniku zaobserwować zjawisko dotychczas tu niespotykane. Oglądało ją bardzo niewiele osób, a i te po odebraniu swoich nagród dyskretnie oddalały się do swoich środków transportu. W efekcie ostatnich dekorowanych oklaskiwali już prawie sami organizatorzy i wolontariusze. Szkoda, bo dotychczas wyglądało to inaczej.

Ale to bodaj jedyny zgrzyt zaobserwowany przez nas w czasie rybnickiego biegania w świetle Księżyca.

Jutro zapraszamy na krótki reportaż filmowy z trasy biegu.

Wyniki VII Rybnickiego Półmaratonu Księżycowego - Mężczyźni:

1 SITKOVSKIY Oleksandr UKR 01:06:16
2 ELASRI Abderrahim MAR 01:06:58
3 Abel Kibet Eldoret KEN 01:07:36
4 STARZHYNSKYI Andrii UKR 01:11:56
5 NOWAK Andrzej POL 01:12:49
6 CZAPLA Kamil POL 01:12:50
7 WOLNIK Mateusz POL 01:13:36
8 KALINOWSKI Zbigniew POL 01:13:47
9 NAWROT Paweł POL 01:16:02
10 MENDYK Przemysław POL 01:16:29

Wyniki VII Rybnickiego Półmaratonu Księżycowego - Kobiety:

1 SERDIUK Alena UKR 01:18:41
2 BIWOTT Gladys Jepkurui KEN 01:20:05
3 KILIARSKA Valentyna UKR 01:28:11
4 SZECÓWKA Aneta POL 01:29:12
5 MATUSIK Barbara POL 01:30:32
6 SOBCZYK Barbara POL 01:31:36
7 MORAWSKA Bożena POL 01:32:47
8 FLIEGERT Ewa POL 01:34:34
9 RĘBISZ Agnieszka POL 01:36:19
10 JANICZEK Ewa POL 01:36:42

Dotychczasowi zwycięzcy: Mężczyźni: 2016 - SITKOVSKIY Oleksandr, UKR, 01:06:16 2015 - TANUI Kibichy,        KEN, 01:06:06 2014 - TOROITICH Charles,    KEN, 01:07:10 2013 - KEMBOI Henry,         KEN, 01:07:19 2012 - VERETSKY Pavlo,       UKR, 01:13:24 2011 - OKSENIUK SERGII,      UKR, 01:05:50 2010 - OKSENIUK SERGEJ,      UKR, 01:06:45 Kobiety: 2016 - SERDIUK Alena,         UKR, 01:18:41 2015 - DASHKIEWICH Anastazja, UKR, 01:14:13 2014 - CHEMTAI Yadaa,         KEN, 01:22:09 2013 - CIRLAN Daniella,       ROU, 01:21:10 2012 - SERDIUK Alena,         UKR, 01:19:54 2011 - KUDZIELICH SVIATLANA,  BLR, 01:15:35 2010 - GORTEL AGNIESZKA,      POL, 01:14:50