W związku z wydarzeniami, które miały miejsce na trasie czwartkowego etapu, zawiązała się grupa inicjatywna zawodników która postanowiła domagać się spełnienia następujących postulatów:

1. Eliminacja podbiegów na drugim etapie. Podbieganie boli.

2. Eliminacja zbiegów na drugim etapie. Zbieganie boli jeszcze bardziej niż podbieganie - zwłaszcza, że podbieg można podejść, a głupio się wygląda schodząc zbieg!

3. Eliminacja płaskich odcinków trasy. Bieganie po płaskim także boli, a na dodatek jest nudne i męczy psyche!

Ze swojego dzisiejszego doświadczenia chciałbym dodać "od siebie" zakaz wyprzedzania zawodników, z którymi się rozmawiało przez więcej niż 5 minut. Otóż w dniu dzisiejszy, podczas biegu doganiali mnie kilka razy zawodnicy, którzy po kilkuminutowej rozmowie i nasyceniu swojej potrzeby porozmawiania z kimś przystoinym, młodym i skromnym - pozostawiały mnie swojemu losowi! Ja się z nimi zżywałem, a oni mnie tak... PORZUCALI !!!

Na ręcę Dyrektora Biegu Pana Tadeusza Lizuta złożyłem także petycję w której wnioskuję o przyznaniu specjalnego medalu muszce, która krążyła nad moją głową przez ponad 10 kilometrów. To olbrzymi wysiłek dla tego malutkiego zwierzątka! W końcu jednak ona także znudziła się moim towarzystwem i poleciała sobie dalej :-(